Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Holandii

Ogród w Holandii

Urszulla 22:56, 13 gru 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Z dzieciństwa pamiętam bańki o różnych kształtach...były bałwanki, aniołki, diabełki, sopelki , muchomorki.......i te bańki mam do dziś i dzieci ubierają sobie w nie swoją choinkę...a i łańcuch robiony i inne cudeńka na niej są....mają wielką radość ją oglądać
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
agata_chrosc... 09:42, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Gabriela napisał(a)

[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.


A teraz ja się podpisujęZnajomi interesujący, "artyści" zapewne
Zadziwia mnie umiejętność przechowywania takich delikatnych przedmiotów przez lata,a czasem wieki i to w czasach największych zawieruch. Ja niestety mam dar niszczenia wszystkiego dość szybko, co odziedziczyła po mnie córcia moja ukochana i w związku z tym szans na przechowanie naszych dekoracji dłużej niż rok, dwa raczej nie ma. Ja chyba nie mam już ani jednej z dzieciństwa, wszystko udało mi sie krok po kroku wytłuc
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:43, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
JulkAd napisał(a)
Przyszłam pomachać i buziaki zostawić, wrócę w weekend i poczytam zaległości, pa Agatko


Zawsze mi mio, że wpadasz nawet kiedy czasu brak Ja do Ciebie też zaglądam, ale tam Ciebie zazwyczaj nie ma.Może po Nowym Roku czasu przybędzie? Wolnego oczywiście
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:45, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
monteverde napisał(a)


[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.


Mam dwie takie bombki starsze ode mnie, no i zawsze robiliśmy jeże, aniołki, wieszaliśmy laski(cukierki) łańcuchy na choince i pierniczki zrobione z mamą a były i bombki, faktycznie biedne dzieciaki


Ja chyba zacznę w tym roku z małą łańcuch papierowy robić. W zeszłym roku wisiała szyszka, którą pomalowała w przedszkolu, a w tym tez juz kilka malowanych szyszek zrobiła. Może w przyszłym roku spróbuję kule jeżowe
____________________
ogród w Holandi
popcorn 09:46, 14 gru 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Agatko - mam wielką ochotę na takie "stare" bombki, w różnych kształtach wcale nie tak tanio można na allegro wygrzebać Czasem nowe, pamiętające PRL albo wcześniejszy okres
Jak się nam wytłuką te które mamy, na pewno się skuszę

pozdrawiam!
Karolina
____________________
Mój nowy ogródek
agata_chrosc... 09:48, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Celina napisał(a)



[]

I jeszcze na dodatek ten dziwny zwyczaj akurat z Niemiec musiał do nas przyjść! Czasem coś fajnego nawet stamtąd przywędruje Uwielbiam ten świąteczny kicz. Przyznam, że nie przepadam za choinkami pretendującymi do jakiejś trendy dekoracji - na przykład tylko biało-czarne, stonowane ozdoby, albo przezroczyste szklane kule w ilości pięciu albo niebieskie papierki ułożone w znak pokoju. To jakies pretensjonalne i w złym stylu. Choinka to chyba jedyny przypadek kiczu usankcjonowanego - mnogość i róznorodność ozdób nie razi, a wręcz przeciwnie - im więcej i bardziej kolorowo tym w lepszym stylu. Hej!


Podpisuję się obiema rękami, choinka ma być wielka, pachnąca, gęsta, (jodła), a na niej dużo różności do oglądania i do jedzenia. Nie chcę mieć choinki takiej, jaka stoi w supermarkecie.
Nie rozumiem też rodziców, którzy nie wieszają ozdób zrobionych przez ich dzieci, bo im "psują estetykę", a mam takich znajomych. Biedne dzieci.
A propos starych bombek - mam jedną z początku zeszłego wieku, jest srebrna, płaska, okrągła, ale nie w kształcie kuli, z jednej płaskiej strony jest gwiazdka, a z drugiej wytłoczony biegnący jeleń. To była ukochana bombka mojego taty i chyba tylko dlatego przetrwała dwie wojny światowe i to co potem. Zawsze ma honorowe miejsce na choince.


Mam dwie takie bombki starsze ode mnie, no i zawsze robiliśmy jeże, aniołki, wieszaliśmy laski(cukierki) łańcuchy na choince i pierniczki zrobione z mamą a były i bombki, faktycznie biedne dzieciaki


Wieszaliśmy orzechy ;wcześniej zbieraliśmy sreberka z cukierków i te orzechy w nie zawijaliśmy( jak świstaki), ,a jabłka wisialy tuż przy pieńku.


a ja z jedzeniowych to pamiętam takie długie cukierki w kolorowych sreberkach. Po Wigilii zaczynało się je wyjadać, ale one czasem były dobre, a czasem takie sobie. Pewnie zależało co tam do garnka dosypali jak robili. W delikatesach na Placu Wilsona się kupowało pamiętam. Teraz tam jest sklep o wdzięcznej nazwie MiniEuropa
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:51, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Sebek napisał(a)
Ale pędzisz z tym wątkiem Ale jakie fajne tematy tu macie


Ja pędzę? Sebek, no chyba sumienia nie masz! Tu niektórzy to juz mnie zdublowali - więcej już mają w swoich drugich wątkach niż ja w pierwszym. Ale to chyba nie sa wyścigi No chyba, że ja o czymś nie wiem i za najdłuższy wątek jakaś nagroda jest, to ja się sprężę jeszcze A tematy jak to w kółku gospodyń - ciasta, porządki, ozdoby, dzieci. No samo najciekawsze Zawsze możesz się przyłączyć. Pozdrawiam ciepło
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:53, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Urszulla napisał(a)
Z dzieciństwa pamiętam bańki o różnych kształtach...były bałwanki, aniołki, diabełki, sopelki , muchomorki.......i te bańki mam do dziś i dzieci ubierają sobie w nie swoją choinkę...a i łańcuch robiony i inne cudeńka na niej są....mają wielką radość ją oglądać


Ula, a co to sa bańki? Czy to może regionalna nazwa bombek?
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 09:55, 14 gru 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
popcarol napisał(a)
Agatko - mam wielką ochotę na takie "stare" bombki, w różnych kształtach wcale nie tak tanio można na allegro wygrzebać Czasem nowe, pamiętające PRL albo wcześniejszy okres
Jak się nam wytłuką te które mamy, na pewno się skuszę

pozdrawiam!
Karolina


wyobrażam sobie, że tanie być nie mogą, w końcu to zabytki. Ciekawe czy jest gdzieś wątek o niezwykłych bombkach? Można by tam umieszczać fotki takich starych, zabytkowych dekoracji.
____________________
ogród w Holandi
Dzidka 17:49, 14 gru 2012


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
agata_chroscicka napisał(a)


Zainteresował mnie kolor drewna. Czy sama go malowałaś ?


To jest dąb olejowany najpierw olejem białym transparentnym, a potem naturalnym. Malowali Ci, którzy układali podłogę. Całość ma robić wrażenie podłogi używanej od dawna Pozdrawiam Dzidka i dzięki za wizytę


Podłoga rzeczywiście robi takie wrażenie . Bardzo lubię takie klimaty.
Dziękuję za odpowiedź.
Ale gonisz z wątkiem. Już myślałam, że się pomyliłam
____________________
Dzidka - To właśnie tu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies