Witam czytam wasze rozmowy na tem wydawania pieniędzy na Ozdoby choinkowe czy ja wiem każdy ma inne priorytety ja nie lubiłalem świat do tych które bedą bo mnie wszystkie uszczesliwiacie i ciesze się razem z Ogodowiskiem ja wcześniej nie wydanym wiecej na ozdoby niż 20 za 6 sztuk nie miałem takiej potrzeby ale znam i takie osoby które zbierały np dwa lata na ozdoby które pragnely a miały cel w życiu a np nie wydały by nawet 20 zł na rośliny bo uważają ze to strata pieniędzy więc każdy kupuje na co ma ochotę i o czym pragnie nie zabieramy przyjemności innym bo dla każdego jest to inna zecz

. W wolnym świecie każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co chce, no prawie

Agatko, wiem, że tu wiele ciekawych tematów było pod moją nieobecność, ale nie nadrobię wszystkiego, natomiast podpisuję się pod tym zdaniem łącznie z tym no prawie wianek jak będzie zrobiony, pokażę i dzięki za odwiedzinki

Irenko, jak to dobrze, że już Ci lepiej Tak jakoś pustawo było bez Ciebie. Całkiem serio. A na wianek czekam i bardzo jestem ciekawa. Ja robię jeszcze jeden, bo się okazało, że dobrze będzie wyglądało jak się dwa powiesi podobne. I będzie jeszcze jeden w stylu wiejskim. Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby zdrówko wróciło w 100%.

Poczytałam sobie o wydawaniu pieniędzy i drogich ozdobach... ja też długo widzę stojące na komodzie 100$ -tyle kosztowała rzeźba wojownika z chińskiej armii terakotowej, kupionego w Chinach... a podobno tania chińszczyzna
I moje dziecko też ma zdecydowanie zbyt dużo zabawek...
pozdrawiam!!

ale to dobrze, że ma za dużo, czy źle? Tak teoretycznie, bo praktycznie to tak po prostu jest. Tak pytam, bo ciekawa jestem czy to zjawisko wielkiego bogactwa niewielkiej części świata i skrajnej biedy większości, przyjmuje się jako coś oczywistego czy jednak jakoś tam o tym myślimy, nawet jeśli w sumie niewiele udaje nam się w tej sprawie zrobić.

Za dużo, źle - ciągle coś dostaje, ale też staram się żeby te zapomniane, te z których wyrasta szły dalej i miały z nich radochę inne dzieci niedługo Młoda będzie miała kuzyna, to będzie też gdzie oddawać te kolejne rzeczy

pozdrawiam!

pozdrawiam Karola Ja też zabawki Tessy staram się oddawać, ale tutaj to słabo idzie, dlatego zbieram to wszystko i jak wreszcie samochodem do Polski pojedziemy, a to mam nadzieję będzie na Wielkanoc, to zabiorę do Polski i oddam do jakiegoś domu dziecka.

Wiem o co ci chodzi myśle ze pamiętamy o nich nawet kupując ubrania czy inne zeczy np indi tam tez jest bieda i tak dalej napewno nie jesteśmy obojętni powiedzmy sobie szczerze ze sami kiedys nie mieliśmy na nic i nie było nic w sklepach nie stety cieżko teraz jest każdemu kryzys nam tak do walil i jeszcze ceny idą od stycznia do góry ze nie wiem co to bedzie ale każdy z nas może w pasc w biedote i to jest straszne mnie tez to boli nie wiem dla czego nie umiemy sobie z tym poradzić i myśle ze się nie do wiemy niestety

Oj, poważne Polaków rozmowy...Agatko dużo racji macie obydwie w dyskusji, ale tak już w naszym życiu jest, że im więcej mamy tym więcej wydajemy...

....ale ja za Irenką....

irena_milek napisał(a)

. W wolnym świecie każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co chce, no prawie

Agatko, wiem, że tu wiele ciekawych tematów było pod moją nieobecność, ale nie nadrobię wszystkiego, natomiast podpisuję się pod tym zdaniem łącznie z tym no prawie

agata_chroscicka napisał(a)

pozdrawiam Karola Ja też zabawki Tessy staram się oddawać, ale tutaj to słabo idzie, dlatego zbieram to wszystko i jak wreszcie samochodem do Polski pojedziemy, a to mam nadzieję będzie na Wielkanoc, to zabiorę do Polski i oddam do jakiegoś domu dziecka.

Jestem z ciebie dumny bo nie wszyscy są tacy jak ty wyprowadzają się zagranicę i zapominają o innych Polakach ciesze się ze oddajesz zabawki innym dzieciom