Witajcie. Jestem po wycieczce w Zoo, zabalowałem tam do 7, byłem pewnie na 12, bo znów robili coś w metrze i był objazd autobusem, ja chciałem być cwańszy i objechałem to metrem ale nic mi to nie dało, gdyż jeszcze trzy stacje były wyłączone, tylko straciłem czas. Zoo ładne, jak by położone w lesie i teren pagórkowaty, więc to wszystko dawało ładny efekt. Zwierząt nie jest dużo ale za to mają super warunki, jest czysto, woda we wszystkich basenach kryształ. Najbardziej podobały mi się pawilony. Ładnie zrobione, w środku bardzo dużo drzew i różnych kwiatów z tropików, jak w palmiarni a ptaki latały tam wolno, super. Oswojone, kręciłem je z metra. Niestety ptaków tez było niewiele. Zoo podzielone jest na strefy, sawanna, tundra, Oceania, Ameryka. Widziałem Pandę, która jest w logoo ogrodu. Nie podobało mi się, że jest tam tyle barów, restauracji i placów zabaw, a najwięcej było sklepów z pamiątkami, przez nie traciłem nie potrzebnie cenny czas, ale tu Ameryka, na wszystkim trza zarobić, gdzie się tylko da a ludzi było dużo. Bilet kosztował mnie 28 $. Jechałem 2 godz. W jedną stronę, całe metro przejechałem i autobus od dechy do dechy. Autobusem nie lubię długo jechać, bo strasznie szarpie, hamuje przed samym przystankiem a rusza że mało siedzeń nie wyrwie, ja wybieram miejsca gdzie siedzi się przodem, bo na tych bocznych aż szyja boli. Wczoraj miałem fajne zdarzenie, byłem na zakupach i wystukało mi 25,50 i zabrakło te 0,50 i facet za mną dopłacił, ja zapomniałem portfela z drobnymi, który został w drugim plecaku po wycieczce do Zoo. Najpierw dokończenie fotek które wysyłałem w poniedziałek i dopiero po nich, Zoo i ciąg dalszy.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber