Ja też oglądam i z niecierpliwością czekam na czerwone klony .. piękne trawy i wszystko ładnie zarośnięte ..

Czaple to moje ulubione ptaki , sa śliczne i z wielką przyjemnością dzis je obejrzałam u Ciebie. Mnie tylko raz udało się im zrobic zdjęcia, nie ma sie co dziwic bo nie mam koło siebie zadnego wiekszego zbiornika wodnego.Kardynały tez fajne szczególnie samiec , a ogrody po prostu piękne. Napisz czy zostajesz tam na tyle długo byśmy mogli obejrzec ta cudną ich jesień?Pozdrówka serdeczne przesyłam.

Witam wszystkich żeście się rozpisali na całego, miałem co czytać w pociągu.
Bogdziu, czapli jest tu dużo ale nigdy wcześniej nie miałem okazji zrobić fotki, albo jechałem pociągiem albo samochodem ale widzę je codziennie tylko siwe, białą widziałem pierwszy raz. Ptaki są dużo ładniejsze niż u nas i dają się fotografować. Żeby zrobić super fotki to trza by się zaszyć w krzakach i czekać ale mi szkoda czasu robię tylko to co spotkam po drodze. Na razie zostaję jesień na pewno pokażę. Jest to mój cel nr 1, zobaczyć Indian Sumer. Musi być pięknie na tyle wielkich drzew i w większości klonów i podobno trwa długo nie tak jak u nas.

Janinko, traw jest tu dużo nawet widziałem kwitnącą Hakone. Liści jeszcze mało ale zaczyna się na razie pojedyncze sztuki. Najgorsze to to że jest coraz krótszy dzień i to mnie przeraża.
AninMonte, Ten ogród bardzo mi się podobał, pięknie położony na zboczu rzecznej doliny. Było dużo moich ulubionych traw a ja nawet nie mogę zobaczyć swoich, chyba się nie doproszę o fotki. Romek ma się dobrze.
Kondziu, wiewiórek jest tu tyle jakby była tu plaga. Przez niedzielę wyniosły mi 1/3 orzechów. Są tu dwie duże srebrna i czarna, jest mała ruda i maleńki chipmunk.

Trochę pomieszałem fotki w pośpiechu. Wszystkim dziś nie odpiszę z braku czasu, chcę pokazać Wam jak wyglądają tu cmentarze, po prostu jak w parku aż miło iść na spacer a u nas jak w rupieciarni ale wcześniej jeszcze kilka fotek z wczorajszego ogrodu. Na pierwszych fotkach jest mały kościół ładnie zarośnięty, pięknie to wyglądało ale na zdjęciach tego nie ma tego klimatu niestety. Zrobiłem kilka fotek z bliska. Obok był park przedzielony rzeką w którym było z cięte drzewo a na końcu wyrzeźbione sowy, świetnie to wyglądało. W parku wypiłem herbatkę i pojechałem na półwysep. Jechałem rowerem przez dawntawn, było super.

Robert dzięki wielkie za zdjęcia czapli są piękne a ta polująca wspaniała. Bardzo też podobają mi się te rabaty z trawami w tle ale to dobrze wygląda na wiekszej powierzchni.Pięknie nam pokazujesz Kanadę i jej przyrode. Faktycznie tam przyroda mniej zniszczona niż w Europie , jest na co popatrzec. Pozdrówka najserdczniejsze przesyłam.Herbatkę wypiję z Tobą tylko ja w Polsce.

Pięknie dziekuje za wiewiórki uwielbiam je zdjęcia robisz cudowne miejsca w których jesteś nabierają drugiego życia zazdroszczę tyle miejsc zobaczyłem i masz jeszcze dużo miejsc jeszcze do zobaczenia uwielbiam twoje spostrzeżenia miejsc hi hi hi

Co ja tu czytam???????
Teraz ja focha strzelę z przytupem!!
Ty się nie focha, tylko pokazuj.. czytam, oglądam, zaglądam raz na jakiś czas... i jadę od deski do deski... coś tam zawsze skrobne... czasami czytam wątek na kilka podejść.
Nie mam czasu na nic, nawet na swój wątek sie zdenerwowałam, bo jakimś cudem nabrał przyspieszenia odwrotnie proporcjonalnie do czasu jaki mam. nawet już nie zaglądałam do wszystkich co do mnie wchodzą.. I jakoś nikt się nie obraził... mam taką nadzieję... gdybyś zajrzał i do nas na watki, to łatwiej wtedy przenieść się na Twój wątek.. a tak muszę go specjalnie szukać , a do obserwowanych dałam już tak dużo wątków, że nawet tego nie oglądam.. . I niewiele wątków specjalnie szukam.. a Twój zawsze odszukuję.. Wiec dobrze, że kryzys minął.. czekam na foty kanadyjskiej jesieni z klonami, wiesz że je lubię i w ogrodzie to z liściastych u mnie królują klony

Koliberki śliczne, jest specjalna strona gdzie ludzie pokazuję te ptaki jak uda sie im je upolować aparatem... brat pół dnia polowała na takiego u siebie w ogrodzie ..one szybkie są I jaki szczęśliwy, że sie udało mu zrobić, ale on pstrykał telefonem
Nawet mi przesłał fotkę.. daleko jej do Twojej, ale radosć myślę, że nie mniejsza


http://www.rubythroat.org/checklistsusstatesmain.html

Dzięki Robercie, zawędrowałeś aż na cmentarz. Rzeczywiście inna kultura.A przecież pamięć o przodkach nie wyraża się w okazałości miejsca pochówku. Tylko w dbałości o nie.
Trawy okazałe.
I ja czekam na klony. Mój na parkingu już zrobił się bordowy.

Cmentarzo-park, bardzo stary, klimatyczny. Czapla stoi na kamieniu i czeka na łup, postoi sobie, poczeka i rybkę złapie, dostojny, piękny ptak, jak żurawie, bociany. W Kanadzie jeszcze daleko do takiej prawdziwej jesieni, wszystko zielone a u mnie na kalinie i krzewuszkach liście czerwone. Widac po tych Twoich zdjęciach Robercie, że w Kanadzie ludzie dbają o przyrodę, każdy skarawek ziemi jest zadbany nie tak, jak jest w zachodniej europie, wszystko wyjałowione, wypalone pestycydami, że trudno przetrwac myszom a co dopiero innym zwierzętom lub ptakom. Teraz podnoszą alarm, że wiele roślin wyginęło, trochę za późno. Wiewiórki sprytne futrzaki, chciałoby się je przytulic.
Chyba już nie będę pisac postów, ale bądź pewny, podglądam, czytam i z niecierpliwością czekam na następne relacje ze zdjęciami a zarejestrowałam się specjalnie dla Ciebie, tak mnie zdenerwowałeś.
Życzę dotrwania do końca w Kanadzie, bez tęsknot za Polską i rodziną. Pięknych widoków, kwiatów, zwierząt i ptaków do fotografowania.
Pozdrawiam serdecznie. Halina