Margo, ogród dziękuje
. Ale do angielskiego sporo mu brakuje
.
Staram się piwonie nawozić kompostem, nawozem wieloskładnikowym. Ale cos im najwyraźniej nie pasuje. Będę musiała znaleźć im nowe miejsce chociażby z tego powodu że będzie je zacieniać czereśnia. O podlewaniu środkiem p/grzybowym postaram się pamiętać, szkoda byłoby je stracić.
Ewa, lawendy mają w moim ogrodzie swoje ulubione miejsca, w innych tez nie chcą rosnąć. Ponadto nie wszystkie odmiany dają radę. Ja im podsypuję co roku na wiosnę trochę dolomitu. I poza tym nie nawożę oraz oszczędnie podlewam. Miejsce które im odpowiada to brzeg niskiego murka gdzie jest dość sucho i sporo słońca.
Bożenko, moje mają mało kwiatów i są wybujałe. Tak myślę że mają za dużo składników pokarmowych bo przed posadzeniem dałam dużo kompostu. Pewnie przedobrzyłam.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny