Haniu, po świętach też trzeba coś robić

czyż nie

. Tymczasem u mnie trawnik skoszony, zwertykulowany, podsypany nawozem, kanty zrobione

. Teraz czekam na deszcz, zaglądam w prognozy. Jedna, miejscowa mówi że deszcz może być w następnej nocy, Norwegowie twierdzą że już tej nocy ma mocno popadać. Nie wiadomo komu wierzyć, a jak będzie na prawdę to się okaże.
Asiu, prawdopodobnie jest to właśnie Messel, tak myślę bo metki przy zakupie nie było. Dla mnie ma taką zaletę że wolno rodnie. Natomiast wadą jest wczesne kwitnienie, czyli kwiaty niszczą często przymrozki.
Mirka, rzadko robiłam jej zdjęcia bo jakoś nie umiałam zrobić

. To pozory że ona jest duża. Ma chyba nie więcej niż 3 metry, rośnie u mnie 12 lat a była kupiona jako nieco odrośnięte drzewko. Właściwie pochyla się do przodu uciekając przed naporem sąsiadowej wierzby. Na tym zdjęciu widać jej wielkość. Stojący przed nią stożek cisowy ma ok. 2 m
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny