Magduś ja nie mogłam sobie odmówić zachwytu tą linią plaży i morza u Ciebie ... nawet nie pytam czy wypoczęłaś bo jak nie jak tak ... ...
Irenka opowiadała ... yhm ... rypło siem ... kożelanki mnie obgadowywały ... Magdaleno i spółka ... to co siem jeszcze tam o mnie mówiło )) ... hmmm ...
a swoją drogą to na samo wyobrażenie, że pięć inteligentnych ... pieknych i szalonych babek z ogrodniczą pasją pomiędzy hebe a Aspirin rozprawia o poczochrańcu z południa (gwoli uściślenia na zimę okrywana jestem bo wymarzam ) ... uśmiałam się zdrowo )) ...
Gabik ... do pełnej jasności o co z tymi wspomnieniami chodzi to brakuje Ci dekadę ... nie półtorej dekady ... wyobrażasz sobie, że ja już 2 razy powiedziałam "w moich czasach" !!! ... masakra ... makabra ...
... na szczęście w tamtych czasach nie było cyfrówek ... ... na szczęście jakieś stare albumy są na strychu ... bo jeszcze byś mnie przekonała i byłoby fatalnie ... ale jak powiedziałam opatrzność czuwa ...
Betysiu ja na własne oczy widziałam jak moja przyjaciółka z brunetki dla odmiany chciała być blondynką ... wyszło mniej więcej pomarańczowo ... akcja ratownicza dała odcień butelkowej zieleni i pochruście na głowie ... włosy odrosły ... ale w młodego chemika nie miała się ochoty bawić już nigdy ... ona i reszta klasy ...