Ożesz w mordę jeźa czy na kolanach trzeba prosić o inspiracje ? Donica zrobiona ?

Iza !!! u Ciebie lilie ach jak ja tęsknię za ich zapachem......

Marzena2007 napisał(a)

Ożesz w mordę jeźa czy na kolanach trzeba prosić o inspiracje ? Donica zrobiona ?

to by był skandaliczny skandal a ogrodowiskowa brać by mnie pogoniła, że Jagna i taczki to byłby pikuś przy tym ...

zatem przywołana do pionu wklejam przy okazji i dla porządku w wyobraźni własnej ...

szyszki ... ich naturalność i arcy prosta wytworność od jakiegoś czasu mają mnie w garści ... trochę się zgapiłam i przyznam, że troszku robiłam na leśnych ścieżkach za dzika i norałam ... spokojnie nie nosem - choć mam warunki ... zapasy uzupełniłam nie współmiernie do nakładów pracy i feim ... już !!! szyszki zbiera się "nie zimą" a na pewno nie jak spadnie śnieg ...



druga oczywista oczywistość to perła w mezaliansie z jutą i sznurkiem ... od wieków intrygują ... mezalianse oczywista oczywistość



materiały som ... wena twórcza w zakresie wyobrażania jest ... w zakresie tworzenia "pomyślę o tym jutro" południowa fantazja ...

ponad to dzień upłynął mi na lepieniu pierogów i zakupie ... kupiłam kieckę ...

w sklepie na M była 50 % obniżka ... to po pracy miałysmy zobaczyć ... no ale czemu nie przymierzyć ...

każda sztuk 3 zatargała do przymierzalni ... ja vis a vis z sobą na pół metra nie daje rady .. zwyczajnie tego nie dźwigam ... i było tak:

ja: " jakie masz lustro ... bo moje pogrubia" ...
Ona (która schudła do 60 kg a ma 170 cm wzrostu prawie) ... to chodź tu ... to wyszczupla
i tu w kieckach na wpół założonych maszerujemy naprzemiennie
ja: 'Marysiu ..."
Ona: "co"
ja: "zepsuło się ... "

i tak 2 godziny

pani jak mierzę kieckę "może pomóc"
ja "tak ... 2 rozmiary większą albo nóż "
pani "mam tylko nóż"

potem żeby z twarzą wyjść kupiłyśmy po jednej ... no ...

a jutro ma się okazać czy mój szpital bendzie ))))))))) ... jakby co to mam w czym na rozmowę "kfalifikacyjną " iść

anula_wn napisał(a)

Iza !!! u Ciebie lilie ach jak ja tęsknię za ich zapachem......

Aniu nigdy nie lubiłam lilii ... pewnie przez pokraczne skojarzenie ich ze smolinosami ... wiem i wstydzę siem każdym bolącym mięśniem ... a od tego lata i tego dnia kiedy w ogrodzie Ani z Adamo pod lilią siedziałam mam do nich sentyment ... i nie wiedziałam, że zapach można pamiętać ... można ... to trochę lata ... tak "mimo woli"



jakoś niefortunnie niezgrabnie siedzę to może tu lepiej



to zrobiła nam Danusia ... pozdrawiam i macham

Szukałam jakiś fotek zrobionych przez innych z tobą i lelijami... ale się nie udało..za to znalazłam foto mojej lili św Józefa czy inne go świętego.... no to wrzucam do kolekcji Jedna się udało i urosła....
Dla Ciebie lelija co tam mocno pachnie.... foto Eli ...no śliczne

Izuchna,
po co mi Gap, jak u Ciebie wszystko w kapsułecze Inspiracje szyszkowe na tacy, mezaliansy też, schemat rozmowy w sklepie takowoż...
Czegóż można chcieć więcej....::?



Inspiracji więcej chcieć można Do zGapiania

Iza powiem tylko.... Ożesz... pięknie u Ciebie się inspiruję
Buziam i życzę coby szpitala nie wcięło i sukienka była tylko na imieniny wkładana

Jezu,,,czytam i śmieję się do monitora, parskam wręcz śmiechem...siedze w pracy na dodatek i dziwnie się na mnie patrzą...

I ja życzę, aby kiecka na inne okazje była wykorzystana...wspomnienia mimo woli radosne

Izuś i jaki los kiecki???