Zostawiam pozdrowienia....
Po Twoim komentarzu...specjalnie cofnęłam...co by zobaczyć... łodyżki
bo wcześniej nie zauważyłam ci by były nie ten teges...
Buziam...i zmykam zobaczyć co za zakrętem...
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Nie grube łodyżki, a masywne, byle wiatr nie przewróci
Wpadłam na diabelski pomysł.. jakby Kasia jechała drugi raz (teraz nie może..już wiem) a by miała miejsce w aucie.to Cię przywozi, ja Cię odbieram..potem wleczemy się na kawę i po szkoleniu CIę zabiera do domu. ma towarzystwo na podróż.. i mamy okazję do spotkania.... Taki pomysł o ile się tak da... ale sobie wymyśliłam
Iza, pomysł Ani świetny, miejsce w samochodzie mam, bo tylko jedną koleżankę zabieram (też ogrodową, tylko jeszcze nie Ogrodowiskową, ale to kwestia czasu ), rób wszystko, żeby 8 marca (piątek) mieć czas, muszę być w Rzeszowie o 9 rano, pomyśl