jak widać zdjęcia jeszcze kwietniowe ... początek maja zdominowała matura Nieletniej, która straciła już dawno prawa do tegoż określenia albowiem w międzyczasie uzyskała tzw pełnoletność ... co najmocniej uświadomiła mi jedna czarna noc na SORze ... grrrrrrrrrrr ... dla tamtej nocy i kurdupla pielęgniarza, którego jakimś cudem (ale tylko cudem) nie unicestwiłam ... za to plany na różne wariacje tego czynu miło wypełniały mi czas od północy do rana na poczekalni ...

gdzieś pomiędzy polskim a rozszerzona chemią stało się dla mnie jasne, że ten piękny pas trawniczka przed domem jakby stał się historią i w 1/3 go jakby nie ma ... Łysa Polana kojarzy się nam z pięknem w samym sobie ... mój łysy trawnik uwierzcie mi nieeeeeeeee ... informacja poszła jasna 1000 km dalej iż trawnik ten musi się reaktywować i to jak najszybciej i tym razem bez fuszerki ...

i obawy ...
względem traw ... czy ruszą ... są takie co się zdeklarowały pozytywnie ... są takie co nie wiem ja i one chyba tez jeszcze nie wiedzą ... ogólnie nie jest źle ...
tu powinnam się pochwalić albowiem na targach nabyłam traw więcej niż kilka ... i dumnam ... ale tylko z połowy ... połowa druga kupiona w postaci ziemi i suszu w woreczku na guziki budzi wciąż niepokój i zastanawia mnie czy stara dobra baśń o nagich szatach cesarza nie odzywa się pointą ... tym razem wobec naiwnej ogrodniczki ...

cdn ... dom wzywa ...

Konstancja30 napisał(a)

i tak się niemal od roku sadowię ... wszyscy wiemy, ze moje zdolności lokalizacyjne wybiegają daleko poza przeciętną ... więc nawet nie proszę o przebaczenie ... ułomności nie można przebaczać ... ją się toleruje ...

niniejszym nożyce siem odezwały jak Madżen berłem walnął w stół ...

przepraszam czekających ... obiecuje się ogarnąć ...

wybaczycie ... ???

No nie, nie wybaczymy..... ......sama tak napisałaś wyżej.....ale na pewno: tolerujemy.........(rany jak to napisać jako czasownik dokonany..."stolerowaliśmy już".....ten czsownik jest chyba nieprzechodni i sie nie da....trudno, najważniejsze że akt tolerancji się juz dokonał..... czujesz to ? )
Iza jak mnie bardzo brakowało tego twojego pisania...., i fotek, i piesy, i ogrodu, i ciebie
Buziaki !

Iza jak się cieszę, że jesteś i piszesz, i wspaniale jest Cię czytać
Ujęcia ogrodowe piękne

Jednak byłas na biezaco bo wiosną zaeitały do ciebie purpury w postaci bratków i stokrotek
Ale ja wciaż czekam na Grabiszcze i kolejne tulipany !


Maragaret czasownik nieprzechodni... przecież jam umysł ścisły ... Ja tego nie ogarniam a maturę zdawałam 26 lat temu!!!

Rozszerzona chemia? Lał Trzymam kciuki za świetne wyniki

Czasownika nieprzechodniego tez nie ogarniam, pomimo iż matura pisana w zeszłym roku Może lepiej napisać zaakceptowaliśmy?

Jestem nieczasowa.. też.. co mnie cieszy... chociaż denerwuje i odbiera wiele przyjemności.
Na teksty zajrzałam...
Fotki.. mistrzyni detalu... niedościgniona mistrzyni.. i jak odebrać nazwę dla Alei.. Aleja może być dumna.
SOR?????

Z Adamo gadaj przez SKYpa.. szybciej niż klepać w klawiaturę.

Och! Trafiłam w sam środek retrospekcji! Dużo się działo, najważniejsze że już jest dobrze
Stokrotki wspaniale zaaranżowane, a wianek - masz być z czego dumna Dzięki męczeniu detalami mogę zgapić

dziękuje ... jesteście kochani

Irenko wstawiłam co miałam ... obiecuje coś pofocić ale ileż można 3 rabaty na krzyż focić ... za to byłam widziałam ... a dziś jeszcze masz piękniej

Małgosia ... teraz już nie mam wątpliwości ... dziś matury bym nie zdała ! ... dobrze, ze każdy zdaje swoją na miarę swoich czasów ...

Dorcia żebyś wiedziała jak ja się cieszę ! ... to niesamowite jak dobrze znów być w domu no ogrodzie niby ... z Wami

Madżenka wiosenne purpury w pełnym rozkwicie ... bez stokrotek nie ma życia ... tulipany prawie przekwitły może aniołki wytrzymają do jutra ...
graby za to mnie zaskoczyły ... takie były mikre w zeszłym roku ... podcinałam z pewną dozą nieśmiałości ... za to dużą niewiary w całe dzxiałanie ... a tu masz ... grabiszcze szaleją ... w kadr to złapać trudno ale ich zieleń jest bossska ...

Sebek propozycja zwyczajnego zaakceptowania wydaje mi się być idealnym wyjściem ze świata, w który nieopatrznie wprowadziła nas Małgosia ... wszystko zdane kciuki można chyba puścić bo teraz to tylko na wyniki czekamy ...

Anek byłaś widziałaś to powiedz mi jak u mnie stać się mistrzem perspektywy !!! ... prędzej Salomon by nalał z próżnego ...

Aga - Wieloszka narozrabiałaś ... kamasje kcem ... a nie chciałam ... ba nawet nie wiedziałam, ze istnieją ... tylko chyba ten szpaler sobie w rynnie zwizualizuję )))))))))))) ...

Ewka kobieto dziekuję !