Izo, Joaśko, to różnice w budowie mózgu. Chcesz faceta, to się trzeba pogodzić. Nie będzie robił dwóch rzeczy naraz i nie będzie mówił sopranem, bo jest facetem.
Ja też pracuję w domu przy komputerze, zaglądam na forum, oglądając przy tym TV, rzucając okiem na gazetę i pilnując prania i jeszcze mi się przypomina, co to ja właśnie miałam powiedzieć, a Jarek kręcka dostaje i nie wie, na czym się skupić.
Już jest w stanie pracować oglądając. Szkolenie czyni mistrza.
Jak ma odpowiedzieć nalewając coś, to podniesie głowę, żeby spojrzeć w oczy odpowiadając (grzeczne jest), ręka mu drgnie i po nalewaniu. Nie da się naraz i już.
Trzeba mi było przypomnieć to kultowy tekst.
Jak jest zajęty jednym, to świat nie istnieje.
Iza, jak możesz wymagać, żeby małż robiąc werandę się rozpraszał. Jeszcze byś miała kwiatki podlane olejem, śruby w chlebie, bo położył obok wkręcając, okna zasłonięte deską sedesową, a śrubokręt zostałby w sklepie.