aniula
11:59, 16 mar 2018
Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Bardzo jestem wdzięczna za zainteresowanie. Bardzo dla mnie cenne te wskazówki - nigdzie nie znalazłam informacji, że uwiąd może pokazać te najbardziej charakterystyczne objawy dużo później. Tak naprawdę dopiero się uczę obserwować i rozpoznawać objawy chorób.Przyczyn na pewno jest dużo... Podstawowa to moja niewiedza, teraz może już troszkę mniejsza, i wynikające z niej popełniane przez ponad 10 lat błędy. Długo by wymieniać...
Wracając do powojnika - ziemia gliniasta przekopana ze żwirową podsypką, na której przez kilka lat leżały betonowe płyty, na tym kompost. W dołku pod powojnikiem dwa 20 litrowe wiadra kompostu. Być może w tym kompoście tkwi problem, bo kiedyś wrzucałam na pryzmę wszystko, co się "zmarnowało" - tzn. pewnie padło od chorób. Powojnik podsadzony piwonią, która ma rdzę i liliowcem, poza tym drobne cebulki i jednoroczne kwiatki (typu lobelia, żeniszek), obok rośnie Arabella - częściowo na płocie a częściowo "w nogach". Latem słonko tam dociera, ale kiedy jest jeszcze nisko to przez dużą część dnia jest cień.
Posadzony u północnego końca takiego krótkiego tunelu między budynkami (szer. ok. 6 m, pośrodku płot z siatki) - i to pewnie też nie jest najszczęśliwsze miejsce...
Jakieś robocze zdjęcie (powojnik w pomarańczowym "kółku") z północnego wschodu:
i z północy (pomarańczowa plamka):
a tak wyglądała "góra" powojnika:
Nie wiem czy w tym miejscu można coś dla niego zrobić, czy szukać dla niego lepszego miejsca. Mam świadomość, że tak czy siak poprawienie podłoża "po całości" niezbędne, ale chciałabym też dobrze poznać "wroga".
Wracając do powojnika - ziemia gliniasta przekopana ze żwirową podsypką, na której przez kilka lat leżały betonowe płyty, na tym kompost. W dołku pod powojnikiem dwa 20 litrowe wiadra kompostu. Być może w tym kompoście tkwi problem, bo kiedyś wrzucałam na pryzmę wszystko, co się "zmarnowało" - tzn. pewnie padło od chorób. Powojnik podsadzony piwonią, która ma rdzę i liliowcem, poza tym drobne cebulki i jednoroczne kwiatki (typu lobelia, żeniszek), obok rośnie Arabella - częściowo na płocie a częściowo "w nogach". Latem słonko tam dociera, ale kiedy jest jeszcze nisko to przez dużą część dnia jest cień.
Posadzony u północnego końca takiego krótkiego tunelu między budynkami (szer. ok. 6 m, pośrodku płot z siatki) - i to pewnie też nie jest najszczęśliwsze miejsce...
Jakieś robocze zdjęcie (powojnik w pomarańczowym "kółku") z północnego wschodu:
i z północy (pomarańczowa plamka):
a tak wyglądała "góra" powojnika:
Nie wiem czy w tym miejscu można coś dla niego zrobić, czy szukać dla niego lepszego miejsca. Mam świadomość, że tak czy siak poprawienie podłoża "po całości" niezbędne, ale chciałabym też dobrze poznać "wroga".
____________________
Ania Ogródek na betonie
Ania Ogródek na betonie