No właśnie najbardziej mnie złości, że naruszyli poczucie bezpieczeństwa we własnym domu...

Do domu też kiedyś próbowali się wkraść, a że im sie nie udało to zniszyli nam drzwi wejściowe i bramę garażową...

Dzisiejsze zgłosiliśmy na policję, ale stweirdziłi, że nie będą na razie spisywać protokołu, bo póki co to nie ma sensu (?), ale powiedzieli, żeby przynieść jakieś zdjęcia skradzonych rzeczy...

popcarol napisał(a)

Wspolczuje Coraz wiecej sie slyszy takich historii Odkad wlamali sie do sasiadow tez mam stracha, np wyjsc po ciemku do ogrodka...
Pocieszam sie ze zeby ukrasc moja nowa lawke trzebaby 2 osob, jedna nie da rady
pozdrawiam!!

Karolinko, oby ławeczka stała u Ciebie zawsze.
U mnie musiało być kilka osób, bo wziąść kilka krzeseł ogrodowych składanych - to jedna osoba max 2 sztuki nie więcej ( były fajne i takie lepsze już), a i parasol wielki - miał średnicę 3 albo 3,5m i ciężki bardzo więc dla jedna osoba nie dałaby rady wszystkiego naraz i jeszcze w krótkim czasie...

Normalnie cały czas sie teraz zastanawiam, czy się znowu nie pojawią...Ile jeszcze mogą wynieść...

Sąsiadka mi opowiadała, że kilka lat temu zaraz sprzed ogrodzenia to normalnie jej tuje wykopali, a u mnie tyle roślin w donicach jeszcze czeka na posadzenie, może głupie ale trochę mnie to przeraża, bo na to też juz poszło trochę pieniędzy. Na razie jesteśmy w plecy około tysiąca z hakiem - dla mnie to dużo, ale jak pomyślę ile jeszcze mogą sobie "zabrać" to płakać mi się chce...

Eliza grunt to ochlonac. Nam sie tez wlamali kiedys do mieszkania, to potem mialam stracha za kazdym razem jak otwieralam drzwi...
bedzie dobrze. Rosliny posadz, nawet "w przechowalni". Takie z gruntu trudniej wykopac...
masakra co sie u nas dzieje

a w takiej Norwegii, Szwecji, Holandii nawet ogrodzen nie maja...
pozdrawiam!

Elizo przykre to co Cię spotkało, może jakaś atrapa kamery przydałaby się, żeby odstraszyć złodziei.

O rany.......!!! Przykro mi...
Zgłaszać, zgłaszać i trąbić na całą okolicę,że zgłoszone...,że Policja szuka......
A co z ławeczką....??? A macie psa?

sylllwia napisał(a)

Elizo przykre to co Cię spotkało, może jakaś atrapa kamery przydałaby się, żeby odstraszyć złodziei.

Witaj Sylwiu,
co do kamer i atrap to też nic nie daje. Znajomi mieli zamonowane kamery, a złodzieje i tak weszli. Kamery jakoś zrzucili i weszli do garażu. I to też jak wszyscy spali w domu

anna_studio napisał(a)

O rany.......!!! Przykro mi...
Zgłaszać, zgłaszać i trąbić na całą okolicę,że zgłoszone...,że Policja szuka......
A co z ławeczką....??? A macie psa?

Witaj Aniu,
Psa nie mamy - nie mogę mieć w domu a serce by mi chyba pękło jak miałabym go na dworze zostawić ... Ławeczka jeszcze stoi, ale dzisiejszą noc miałam taką, że co chwilę się budziłam i zaglądałam w okna czy się ktoś nie kręci...

W głowie mi się nie mieści, że ktoś ot tak sobie po prostu może wejść na czyjąś posesję ( w dodatku jak ktoś jest w domu) bez żadnych konsekwencji.
Normalnie szczyt bezczelności!
A patrząc od stony właściciela - taka bezradność rozkłada na łopatki...

A tak wogóle - kochane jesteście kobietki (WSZYTSKIE ) - dziękuję i buziaki przesyłam ...cmok, cmok

Witam, tak właśnie myślałam, że noc będziesz miała nieprzespaną. Rozmawiałaś z sąsiadami czy u nich też coś zniknęło ostatnio?
Trzymaj się cieplutko!
Pozdrawiam