A jak jestem przy temacie agapantów, to byłam dziś po pracy u Żurka. No nie mogłam się opanować. Widziałam, że mają agapanty, bryła połowę mniejsza, niż te prezentowane na zdjęciu poniżej za 70 zł.



Pojechałam sprawdzić czy mają coś ciekawego i trochę się rozczarowałam. Takich zawilców, jakie widziałam na rabacie w Kopenhadze, to nie było, same jakieś małe sadzonki bez kwiatów, pąki zamknięte i kolor nie taki, jaki by mi pasował.
Ale kupiłam ciekawą odmianę Jeżówki - 'Summer Coctail". Jutro ją posadzę, to zrobię fotkę. Na razie szukam dla niej miejsca. A miałam już nie robić spontanicznych zakupów, ale cóż... taka mała słabość

Evchen. Ja to się nie mogę zdecydować czy wolę roślinki rożowo biało fioletowo, czy też żółto, pomarańczowo, czerwone. Dlatego wiosną i wczesnym latem kwitną u mnie te pierwsze, a w drugiej połowie lata i jesienią drugie Jak tylko jutro będzie w miarę pogoda, to pstryknę jakieś foty.
Dziś trochę poplewiłam, bo mi chwaściory wylazły spod kory przez te 2 tygodnie.

Uśmiałam się Evchen. No nad takim problemem pochylić się, to dopiero wyzwanie Można zrobić 2 w jednym, ale nie wiem, jak to wyglądałoby w rzeczywistości. Chociaż przyszedł mi do głowy pewien odważny pomysł. Zewnętrzna rabata - kanciki, linia prosta, a wewnętrzna, np. cofnięta o 1 m z łagodnym falowaniem. Ta pofalowana- wewnętrzna rabata w naturalistycznym stylu, nieformalnym ( morze bylin, które się wzajemnie przenikają, jak na obrazach impresjonistów), a ta rabata zewnętrzna tworząca niższe piętro z regularnych nasadzeń i czymś co zamknie formalną rabatę w jedną klamrę . Ale to wszystko zależy od proporcji, możliwości danej działki itd. Może byłoby ciekawie?