Eee...ja myślę ,że Anita nowy tunel wykopie i wejdzie na kretowisko
Tylko niech nie ryje w swoim ogrodzie,bo szkoda

A kysz z kretami Na razie ich nie mam. Tzn. dołków i kopców nie mam.Moja kotka bardzo łowna. Wyłapuje wszystko, a potem zostawia mi na wycieraczce. Jakbym nie wiedziała, że to ona, to bym sobie pomyślała, że to wiadomość od jakiejś mafii dla nas Hi, hi , hi

anna_studio napisał(a)

To Ty cwana bestia jesteś...
ale kochana....i organizatorka z Ciebie...pierwsza klasa.
Dziękuję Ci za wszystko...
Buziam

Aniu, dziękuję Jakby mnie tak w pracy doceniali, hmmm

Anita foteczka super mój M czasami tylko z politowaniem na mnie zerkna jak się chichram

Anita w pracy to cię na pewno doceniają ..tylko ci tego nigdy nie powiedzą . z naszymi M-ami to chyba mamy wszystkie podobnie . mój ma hasło " znowu badyle - nie wytrzymam ".....ale jakoś wytrzymuje

Mój ma jeszcze jedno hasło: "Mogłabyś kupić chociaż coś, co da się zjeść"

Mówisz-masz. W tym roku będę kupować i sadzić głównie warzywa oraz drzewka i krzewy owocowe
A że czasem przypląta się jakaś kulka albo stożek albo coś kolorowego, co będzie do mnie mówić:Kup mnie To chyba przymknie oko?

Te M-y to serca w żołądkach maja.Już od dawna mówi o tym przysłowie. Pozdrawiam.

Przygotowania do wyjazdu widzę zaplanowane
A na eM-a Bogdzia dobrze mówi zawsze przez żołądek, więc odteraz planuj zakupy odpowiednio: jedno drzewko-jeden stożek, jeden krzew-jedna kulka

Jutro Walentynki więc Anitko dotrzyj przez żołądek

Czuję do niego miętę