Dziękuję Pola za odwiedzinki w moim wątku. Ja też już Ogrodowiska nie ogarniam. Tyle wspaniałych ogrodów, tylu fajnych ludzi. Chciałoby się do każdego zajrzeć, ale się nie da. Czasu brak.
Siedzę właśnie nad wizytówką, ale problem tkwi w tym, że sama nie wiem, które zdjęcia wybrać Tak co jakiś czas wracam do tego tematu i nie umiem się zmobilizować, żeby to dokończyć

Pozdrawiam serdecznie

No właśnie, Aniu trafiłaś w sedno. Najbardziej byłoby mi szkoda ogrodu,miejsca, które wybraliśmy i które kocham i fajnych sąsiadów. Mój dom NIE leży w pięknej dzielnicy, w mieście które NIE cieszy się dobrą sławą, ale miejsce, gdzie stoi mój dom jest absolutnie zaskakujące.

Kiedyś znajomi z Wrocławia jak pierwszy raz do nas przyjechali, to powiedzieli, że jakbyśmy im opaskę na oczach zawiązali i przywieźli do nas, to nie uwierzyliby, że primo są w centrum śląskiej aglomeracji, a już że w tym mieście to już w ogóle.

Oj Sebku, mnie się też wydawało, jak miałam dwadzieścia parę lat i pierwsze swoje mieszkanie w zupełnie nowo wybudowanym bloku urządzałam i wydawało mi się wtedy, że wiem czego chcę. Potem mając lat 30 też byłam pewna, że ten dom, to realizacja moich marzeń, a teraz widzę, że potrzebuję zupełnie czegoś innego.

No patrz...mam tak samo
Chciałabym się jednak te z 10 lat cofnąć teraz....z tą wiedzą, którą mam teraz oczywiście

Ciągle coś zmieniamy, w naszym życiu i w sobie.....

święte słowa
a miejsce na buty to podstawa - też go nie mam i coś trzeba wymyślić aby nie wkurzały codziennie stojąc na widoku kuchnia świetnie się prezentuje po zmianach
ściskam i życzę nam abyśmy zawsze miały ochotę na zmiany ....

sama od dwóch lat zamierzam zobaczyć Twoją posiadłość....mija już 2 lata za niedługo na O. a wyprawa na Śląsk dalej w planach pozostaje dobrze że mamy O. i podgląd prawie jak na żywo

Czytam też Wasze dalsze życiowe rozważania o zmianach
dobrze że życie się zmienia a my z nim

[img size=640x480]

kawka kusi zapachem

Nie mogę odgadnąć z której dzielnicy Katowic jesteś, zbyt pięknie.