O jakie miłe odwiedziny

No u mnie spokojnie, żadnych nowych fotek, bo dziś był pracowity dzień w ogrodzie i nie miałam czasu nawet zrobić zdjęć. Sadziłam nowe trawy, przesadzałam też różne iglaki w lepsze miejsca. Zaczęłam też sadzić część cebul i czekam na dostawę następnych.
Poza tym porządkujemy w końcu ten nieszczęsny zapuszczony teren z boku domu

Będzie nowa rabata, żwirowa ścieżka, klinkierowy murek będzie na nowo obsadzony roślinami. Zioła, które tam rosną trafią do doniczek. Ale to jeszcze trochę potrwa, bo dni coraz krótsze,w tygodniu brak czasu na ogrodową działalność, pozostają tylko weekendy. Liczę, że październik będzie równie ciepły i słoneczny, jak wrzesień

Wtedy uda się skończyć.
A na wiosnę planuję dalsze nowe nasadzenia, jedna rabata pójdzie cała do przeróbki.
Będzie o czym myśleć przez zimę