Fajnie że się odezwałaś. Obejrzałem znów cały wątek z pięknej Toskanii, naprawdę cudowna kraina, nie dziwie się, że cię tam ciągnie. Tu w Kanadzie też jest pięknie, ale to piękno jest całkiem inne. Choć Toronto i Toskania, leżą na tej samej szerokości geograficznej, to nie znajdziesz tu nawet jednej wspólnej rzeczy. Przyroda i zwierzęta całkiem inne, architektura to już w ogóle o jedzeniu, już nie wspomnę (ohyda). Zdjęcia pokazałaś cudowne, choć pisałaś, że jesteś amatorką, to wiesz co i kiedy uchwycić. To widać że kochasz przyrodę i fascynuje cię to. Ja też amator, tye że już dorobiłem się trochę lepszego sprzętu. Byłem też na twoim blogu i obejrzałem cała historię budowy. Jestem pod wielkim wrażeniem. Pracy żeście włożyli całą masę, ale bez pieniędzy żadne pomysły i wytężona praca, nie dały by takiego efektu. Naprawdę stworzyliście dzieło sztuki, wcale się nie dziwie, pisałaś, że na dłużej nie lubisz się wypuszczać, ze swojego raju. Ja mogę niestety liczyć tylko na swoje ręce a to za mało żeby coś większego zdziałać. Działkę też mam ciężką a teraz wszystko zostało samopas. Tu też nie zarabiam wielkich pieniędzy a sporą część tracę na wycieczki, których nie potrafię sobie odmówić, za bardzo kocham przyrodę aby odmówić sobie kontaktów z nią. Wszystkim Kanada kojarzy się z zimnem a tu mam, dużo cieplej niż w Polsce. Ciepło i ogromna wilgoć, sprawia że przyroda aż kipi. Latem jest tu średnio 85-95% wilgotności a teraz od 60 do 80%, do tego upalne noce. Nie ma tu takich lodowatych nocy jak w Polsce. Ja już czwarte Święta poza domem. W tym roku pojechałem z sąsiadami do ich rodziny, było OK i poznałem fajnych ludzi. Do kraju normalnie boje się wrócić, tu jednak żyje się dużo lżej. Polska dla mnie to kataklizm, nie miałem tyle szczęścia co Ty. Ciesze się że tobie się udało i życzę aby dalej trwało to szczęście. Szopkę którą wysłałem, zrobiłem na swojej ulicy, Są tu bardzo piękne domy, ślicznie przystrojone. Często wyjeżdżam rowerem na nocne łowy. Miasto bardzo wielkie ale rowerem przejechałem je wzdłuż i w szerz. W tym roku zrobiłem 4150 km w tamtym 3500. Zdjęć ostatnio nie liczyłem ale pewnie 30 tyś już minąłem. Podam ci linki do parady mikołajowej i do zdjęć. Zapraszam i życzę w Nowym Roku, aby dalej spełniały się Twoja Marzenia. Hejka. A zapomniałem pogratulować avatarka, świetne zdjęcie.
https://drive.google.com/folderview?id=0By8dgX3MnWRXaExGbWllQzM3UWc&usp=sharing
https://drive.google.com/drive/folders/0By8dgX3MnWRXaEdBQXdxUFNfS0k
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber