Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogród - radością dla oczu, pokarmem dla duszy.

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogród - radością dla oczu, pokarmem dla duszy.

AniaK 23:43, 08 sie 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Fajnie Zuza, że już wróciłaś.Z niecierpliwością czekam na fotorelację, oczywiście jak już ogarniesz dom i towarzystwo.
Pozdrawiam
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
Ana 08:38, 09 sie 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Witamy ponownie - ale musialo być faaaajnie Czekam na fotorelację
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
kubi2000 09:08, 09 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
Witamy z powrotem Czekam na fotki!!
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
zuza12 19:50, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
Dziękuję wszystkim za powitanie. Nawet nie wiecie jak tęskniłam za tymi stronkami. Teraz potrzebuję trochę czasu aby nadrobić zaległości. A doba ma tylko 24 h i nic się nie da dołożyć. Biegam między domem i ogrodem i nie wiem co ważniejsze. Najpierw kilka fotek z ogrodu.

Kiedyś gdzieś czytałam o magnoliach, które kwitną dwa razy i okazało się, że chyba taką mam. Bo to przecież nie cud.


Hibiskus szaleje i obficie pokrył się kwieciem.


Białe lilie dumnie górują nad innymi kwiatami.


A tego bardzo lobię, tylko nie wiem jak się nazywa.


____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 20:00, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
Marto, mój skalniak wcale nie jest taki idealny. Powstał z potrzeby, bo mieliśmy zbyt dużą różnicę poziomów z sąsiadem. Mam nadzieję, że z czasem zarośnie i nie będzie z nim tak dużo pracy. Zapraszam serdecznie w moje progi. I dla Ciebie kilka fotek ze skalniaka.




____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 20:07, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
I jeszcze relacja z rabaty różanej.




I doskonałe towarzystwo - lawenda i róże.

____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 20:33, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
A teraz postaram się zdać relację z wyprawy rowerowej Hel - Międzyzdroje.
Przejechaliśmy 555 km. Przejeżdżaliśmy przez 72 miejscowości. Spotkaliśmy wielu wspaniałych ludzi. Codziennie czekały na nas nowe wyzwania i niespodzianki. A te widoki, warto było. Byłam w miejscach, gdzie samochód nie dojedzie. Polska to piękny kraj. Wakacje były super i już się zastanawiamy gdzie wyjedziemy w przyszłym roku.

Pakowanie trwało bardzo długo. Ale musieliśmy wszystko dokładnie przemyśleć. Oczywiście w trakcie okazało się, ze ja wzięłam za dożo życzy, które wcale nie były mi potrzebne. Rano ostatnie poprawki.


I można ruszać


Gdynia przywitała nas chmurami, wodą i kwiatami.










____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 20:51, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
W Gdyni czekaliśmy na prom na Hel. Więc było podziwianie, opalanie i spanko.





Prom na Hel i znowu spanko.


No dobra, koniec spania i zaczynamy pływanie.

____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 21:12, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
I zaczęło się pedałowanie. Ścieżki rowerowe mamy w Polsce takie jak drogi. Jedne są super (ale jest ich niewiele), inne wymagają niezłych umiejętności, a pozostałe są niemal nieprzejezdne. Nam żadne z nich nie były straszne.








____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
zuza12 21:24, 10 sie 2012


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
A to ścieżka rowerowa z Izbicy do Kluk. Bagna, bobry, komary i muchy końskie, no i ponad 10 km pchania rowerów nieraz po kostki w błocie.





I po tej kładce trzeba było jakoś przejść.


No i nie udało się.


Tak wyglądało koło wózka po zakończeniu tej trasy

____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies