To pocieszające trochę ślimaksa wysypałam już pół opakowania w ogrodzie. Ale żal mi najbardziej tej najniższej szałwi. Może się coś odbuduje.
U mnie chyba lepiej postawić na niskie przetaczniki. Ożanka też fajnie rośnie, będzie fiolet. Werbena hastata też się spisuje. Coraz bardziej jestem przekonana żeby szałwie odpuścić.
Penstemony jeszcze fajnie rosną i nawet się wysiewają.
Faktycznie u Ciebie ta szalwia cos jej nie pasuje, moze gliniasta ziemia? Dziewanna urodziwa, roze piekne ale upałów mam serdecznie dosyc a strasza 40C No masakra. Teraz i u mnie juz susza dokucza. Pozdrawiam
Nie wiem co z tymi szałwiami. U mnie glina trochę rozlużniona z ziemią nawiezioną kilka lat temu a na murku fioletowe maja więcej piasku. Myślę, że bardziej jakaś choroba je toczy.
Właśnie chyba zbyt ciężka ziemia dla szałwi. Przytargałam płożącego przetacznika , oczywiście małą sadzonkę od znajomej, kwitnie na niebiesko...to już Ci pisałam. Siwego też mam, jest również płaski -rósł u sąsiadów na skalniaku. Myślę że to lepszy wybór od szałwi. Szałwie będą pojedynczo gdzieś rosły żeby potem nie było efektu strat i załamań
Raczej ciężka ziemia. Musiałabym co roku z 2 tony piasku zamawiać ale kto to będzie ładował i rozwoził. Z drugiej strony domu po budowie dużo piasku to tam będą może rosły.
Obchodzę ostatnio ogród i widzę ile jeszcze mam dziur do zapełniania.
Tu np. Z tyłu mam czosnki ozdobne a teraz jak przekwitły czekam na główkowate i liatry. Marzyły mi się jeszcze białe lilie od józefa. Liatry coś słabo rosną, chyba też za ciężka dla nich ziemia. A grzebać zbytnio tam już nie mogę. Może z czasem się przebiją i zagęszczą. Może woreczek piasku lekko wmieszam przy wiosennym plewieniu.
Tutaj nawtykałam pierwiosnków. Żurawki które tu mam jako sadzonki nie chcą rosnąć i nie mam pomysłu co bordowego pod hortensjami mogłoby być. Nic mi do głowy nie przychodzi. Jak żurawki wyrzucę to mam awaryjny pomysł na niskie hosty. Natomiast świetnie się spiszą tawułki golden carpet- te większe widać a te małe sadzonki muszą urosnąć.
Na dodatek z tej rabaty wypadną rozchodniki bo za mokro dla nich i po zimie gniją. Zamiast nich będą na pewno trawy- albo sesslerie albo turzyce sztywne aurea. A może tawuły przesunę na lewo a żurawki na prawo. Może ktoś się śmiać ale u mnie nie wszystko rośnie tam gdzie bym chciała.
Właśnie robię sadzonki lawendy. Czekają mnie nieustające prace w warzywniku, plewienie rabat i zapełnianie pustostanów.
Z kwitnących czekam na liliowce a potem już tylko hortensje.