Dziękuję Wam. Ale różowe pelargonie chyba u mnie ostatni rok, bo to ulubione mojej mamy ponieważ się nie sypią i mi wyhodowała ze 30 sadzonek. A trawka niestety nie przezimuje w gruncie , więc będę ją w domu trzymać przez zimę-zobaczymy czy przetrwa cieplarniane warunki. Fajnie jak są tacy znawcy gatunków i człowiek się nie zgubi w tym gąszczu odmian.
Dziewczyny ściskam Was.

Trawę weź do domu, bo rzeczywiście chyba nie przezimuje u nas... ale śliczna! Gdzie te kulki z wrocka o których pisałaś u mnie?
pozdrawiam!!

Ula, miło mi było Cię poznać....i miło się gawędziło...

Urszulko dziękuję za miłe spotkanie i iryska! Już posadzony, gratis też Dziękuję

Ale fajne spotkanie mieliście!!

Znalazłam u nas hortensje, niedrogo, 18 zł a ładne krzaki, ale tylko Vanille Fraise i Anabelki..
Limelightów nie ma

pozdrawiam!

Red baron fajnie wygląda w towarzystwie pstrych lub zielonych pierisów oraz czarnej trawy



Zobacz u mnie wczorajsze zdjęcia

Ula dziękuję za miłe spotkanie Jak tam trzykrotka? Przetrwała te podróże? Irysek od Ciebie już posadzony (Nie) dziękuję

Ula, to rozplenica rubrum, niestety nie zimuje, chyba że przechowasz ją w piwnicy
ale jest cudna i też je sobie kupiłam!

Urszulko, pochłonęłam Twój wątek, bo jest wyjątkowo przystępny objętościowo, choć pękaty od treści w nim zawartej... Podziwiam... postawiliście cudowny, zdrowy dom, kosztem strasznej pracy, a teraz z mozołem tworzysz ogród... Jestem pełna podziwu dla Twojego męża, który niby to cmoka na Twoje projekty, a z drugiej strony tyle potrafi zrobić własnymi rękami ciężkich prac budowlanych. Synusiowie uroczy, pozwalaj im na "przeszkadzanie", czyli pomoc , już przy mamie połykają bakcyla... A teraz kolej na psiaki: no mam ała na punkcie zwierzaków, córka ma yorka, który u nas często bywa, też straszny słodziak... Fotka pilnującego pniak - bomba! Twój warzywnik bardzo apetyczny, pęka w szwach - i Ty jeszcze masz czas robić takie piękne ozdoby??? Masz w sobie tyle radości tworzenia, cieszę się, że Cię poznałam...
Aha, coś mnie zaniepokoiło... Od razu, jak zobaczyłam Twoje szmaragdy... Ja mam ich bardzo dużo, więc widzę różnicę... Czy Twoje, to aby nie Spiralis? W końcu wszystko jedno, i tak śliczne są...
Pozdrawiam serdecznie!

Elu-Nie znam nazwy odmiany, kupowałam Szmaragdy i tyle.

Anitko-zobaczysz w tym tygodniu jak posadziłam Twoją red Baron. Fajnie trzepoce na wietrze i widzę ją z salonu.