No to siedzimy razem, Aniu jutro jakieś sadzonki-samoróbki pelargoni planuję zrobić i może hiacynta dorwę i tak doczekam na bratki wiosenne do donic.

W tym roku wiosna nieco później niż w tamtym ale moim zdaniem już jest bo ranniki i przebiśniegi kwitną i ptaki już przylatuja , tylko temperatura musi troszke podskoczyc.

Ula marzec tuż po sabacie Za tydzień

I jaką miałaś dzisiaj pogode? Sprawdziła się prognoza?

Bogdzia napisał(a)

W tym roku wiosna nieco później niż w tamtym ale moim zdaniem już jest bo ranniki i przebiśniegi kwitną i ptaki już przylatuja , tylko temperatura musi troszke podskoczyc.

Dobre wieści przynosisz Bogdziu u mnie też ptaki już słychać, sama radość o poranku, a popołudniami szaleją pod dachem

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ula marzec tuż po sabacie Za tydzień

Gosiu, pamiętam

Madzenka napisał(a)

I jaką miałaś dzisiaj pogode? Sprawdziła się prognoza?

tak, pogoda wiosenna. Ale słoneczko świeciło tylko dopołudnia. Niestety do ogrodu wyjść się nie da, bo jest bardzo podmokło.
A dalej we wtorek lekkie ochłodzenie, a w środę intensywny deszcz. Nawet lubię te pierwsze deszcze po zimie bo oczyszczają wszystko.

Sama się z sobą muszę rozprawić sadzonek pelargonii nie zrobiłam bo mi się nie chciało wytaszczyć z auta wielkiego worka z ziemia ( ciekawe czy ktoś tak jak ja jeździ z ziemią od jesieni) Postanowiłam w tygodniu kupić jakiś mały worek Na noszenie "ciężarów" przyjdzie odpowiednia pora

Spoko .. nie tylko Ty potrafisz wozić coś długo... puki nie przeszkadza to też tak mam

Uśmiałam się z historyjki z ziemią .. Ulka .. My se możemy rękę podać.. Ja też z " wożących " jestem


Ściskam mocno .. Będziesz u Gośki ??