Bogdziu, jak się ma ogród, to pielenie trzeba polubić. Nie ma wyjścia. Ja tylko nie lubię pielić jak ziemia jest sucha, jak teraz u mnie. A tak w ogóle, przy pieleniu dobrze mi się myśli.
Ja mam tego pielenia za dużo. Nigdy nie zdąże nawet do połowy a już to co wypieliłam znów zarośnie.Gdybyś zobaczyła ile worków u mnie z chwastami rocznie wywożą śmieciarze to byś nie uwierzyła .Mnie sie dobrze myśli przy podlewaniu i uwielbiam to robic.
Bogdziu jak ja teraz rh podlewam "kranówą" ze szlaucha, bo nie mam już deszczówki, to nie odkwaszę im za bardzo podłoża? a kory też nie lubię, kiedyś kupiłam to nasiała mi się koniczynka od niej i teraz nie mogę tego wyplenić
Bożenkom piękne zdjecia ptaszków w ciurkadełku zrobiłaś
Ale zaintrygowałaś mnie informacją, że masz dużo pracy w ogrodzie??? Co planujesz, co rewolucjonizujesz a może trzeba coś przy RH robić a ja przegapiałam????
Rh trzeba teraz tylko podlewac bo jest bardzo sucho, a ja mam oczywiście pielenie. Samochodami niemal wywożę te chwasty ale trzymam sie dzielnie i nie kupuje kory mimo wszystko , no nie lubię jej i już, wolę juz pielic.
A pielenie to mus. Ja ma trochę kory, mocno przemieszana z ziemią po zakładaniu nawadniania to znów chwaściory wyjdą ...
U mnie było dzisiaj tak sucho, że brzoza listki opuściła omdlałe .... Ale rano sie włączy nawadnianie to życie jej uratuje.
Bożenkom piękne zdjecia ptaszków w ciurkadełku zrobiłaś
Ale zaintrygowałaś mnie informacją, że masz dużo pracy w ogrodzie??? Co planujesz, co rewolucjonizujesz a może trzeba coś przy RH robić a ja przegapiałam????
Rh trzeba teraz tylko podlewac bo jest bardzo sucho, a ja mam oczywiście pielenie. Samochodami niemal wywożę te chwasty ale trzymam sie dzielnie i nie kupuje kory mimo wszystko , no nie lubię jej i już, wolę juz pielic.
Bogdziu jak ja teraz rh podlewam "kranówą" ze szlaucha, bo nie mam już deszczówki, to nie odkwaszę im za bardzo podłoża? a kory też nie lubię, kiedyś kupiłam to nasiała mi się koniczynka od niej i teraz nie mogę tego wyplenić
Ja tyle już lat podlewam kranówką i nic sie nie dzieje. oczywiście dostają na wiosnę nawozy specjalistyczne, zakwaszajace.
Bożenkom piękne zdjecia ptaszków w ciurkadełku zrobiłaś
Ale zaintrygowałaś mnie informacją, że masz dużo pracy w ogrodzie??? Co planujesz, co rewolucjonizujesz a może trzeba coś przy RH robić a ja przegapiałam????
Rh trzeba teraz tylko podlewac bo jest bardzo sucho, a ja mam oczywiście pielenie. Samochodami niemal wywożę te chwasty ale trzymam sie dzielnie i nie kupuje kory mimo wszystko , no nie lubię jej i już, wolę juz pielic.
A pielenie to mus. Ja ma trochę kory, mocno przemieszana z ziemią po zakładaniu nawadniania to znów chwaściory wyjdą ...
U mnie było dzisiaj tak sucho, że brzoza listki opuściła omdlałe .... Ale rano sie włączy nawadnianie to życie jej uratuje.
Kora jak jest na wierzchu to sporo wody wchłania i rośliny mniej jej dostają. Szkoda że nie podlałas jej żeby juz nie więdła.
Bogdziu, jak się ma ogród, to pielenie trzeba polubić. Nie ma wyjścia. Ja tylko nie lubię pielić jak ziemia jest sucha, jak teraz u mnie. A tak w ogóle, przy pieleniu dobrze mi się myśli.
Ja mam tego pielenia za dużo. Nigdy nie zdąże nawet do połowy a już to co wypieliłam znów zarośnie.Gdybyś zobaczyła ile worków u mnie z chwastami rocznie wywożą śmieciarze to byś nie uwierzyła .Mnie sie dobrze myśli przy podlewaniu i uwielbiam to robic.
A ja Ci wierzę, że tyle robisz worków z chwastami, bo ja nie upycham je worki tylko wyworzę taczkami na kompostownik, i tak samo jak zdąrzę jedną stronę wypielić to ta druga już zaczyna zarastać i tak cały czas w kółko. pozdrawiam
Bogdziu, jak się ma ogród, to pielenie trzeba polubić. Nie ma wyjścia. Ja tylko nie lubię pielić jak ziemia jest sucha, jak teraz u mnie. A tak w ogóle, przy pieleniu dobrze mi się myśli.
Ja mam tego pielenia za dużo. Nigdy nie zdąże nawet do połowy a już to co wypieliłam znów zarośnie.Gdybyś zobaczyła ile worków u mnie z chwastami rocznie wywożą śmieciarze to byś nie uwierzyła .Mnie sie dobrze myśli przy podlewaniu i uwielbiam to robic.
A ja Ci wierzę, że tyle robisz worków z chwastami, bo ja nie upycham je worki tylko wyworzę taczkami na kompostownik, i tak samo jak zdąrzę jedną stronę wypielić to ta druga już zaczyna zarastać i tak cały czas w kółko. pozdrawiam
Ja na kompostownik nie daję bo to głównie chwasty wieloletnie i boje sie że potem mi znów wyrosną więc wywożą śmieciarze za 3zł worek i oni robią z tego kompost .No to mamy przechlapane Aniu. A Ty kory nie dajesz po nowomodnemu?