Mamy inne Lavenderywiec podobne nie bedą ale do opakowania powinien byc podobny.

Moje dzis troche bardziej rozwiniete i tak wygladaja.

Piękne Widzialam dziś szczepione na pniu Chopiny, ale wyglądały, OOOooo, żaluję, że nie przytargałam do domu Wyobraziłam sobie te Lavendery na pieńku

Mój jeden powojnik postanowił opanować hortkę, a że jest w niebieskim kolorze postanowiłam go tam zostawić. Zobaczymy

Na jesień przesadzę go na skarpę - niech lezie po jałowcach, bo on jest z tych płożących.

Na rh fajnie wygląda, bo na tle tych zielonych liści nadaje im innego wymiaru, no i powtórnego kwitnienia.

Ciekawy pomysl z powojnikami w rodkach. Fajny bedzie efekt jak powojniki podrosna.

Chciałabym, żeby moja tak wyglądała, niestety to jedna z tych tanich róż kupowanych w ogrodniczym. Mimo iż nie przypomina w realu Twojej( na zdjęciu jest taka jak Twoja ) też mi się podoba, obficie kwitła, no i kupiona była z myślą, że ma się piąć po siatce.

U Ani piękne ale kto sie moze równac z nią i jej urodzajna ziemią. Mnie sie nie podoba bo bardzo szybko przekwita i kwiat taki sobie ale zapach cudny.Myśle zo zakupie Mary Rose bo jeszcze ze dwie rózowe mi potrzebne ale jeszcze nie wiem co kupię, myśle i oglądam.

Zgadam się w całej rozciągłości.... pierwszy rok, że mi się spodobała, bo jeszcze wiosna stałam z łopatą by je wyciepać.. na tym upale już po nich ... bardo krótko kwitną i nie cięte są paskudne w pokroju.. leżą bardzo długie baty. Chciałam już te 3 albo wywalić albo posadzić w jedna kępę z podpórką okrągłą..

Ścięcie do tylko bardo grubych gałęzi pomogło.. resztę wycięłam.. są ładnejsze róże.
Na plus jest tylko zapach i to ,ze obficie kwitną i nie przemarzają, są zdrowe.