Z tematów ogrodowych:

ślimory zeżarły mi dalie.
Niektóre doszczętnie.

(chwascików nie widzimy, wczoraj już nie zdążyłam, priorytetem było skoszenie trawnika)



Część piwonii zakwitła i przekwitła podczas mojej naszej nieobecności.
Jaki ta miała kolor? Może dowiem się w przyszłym roku




Ale zdążyłam zobaczyć kwiaty białej pojedynczej. Śliczna.

Biała pełna.



Naparstnice kończą spektakl.








A maki już zakończyły.

I na koniec to, co ujrzałam po przebudzeniu dzisiejszego poranka.









Tesiskam wszystkich

Tesiula tylko swoich dzieci tak nie licz jak te bociany
Albo Emus ....dwa na pewno ..no moze trzy .... a jak by tak dobrze pomyślał to i czwarte by się znalazło

Tess napisał(a)

Dzisiaj wstałam o 4.50.

Obudziła mnie... cisza.

Wyobrażacie sobie ciszę która budzi???

Nie ma szans - nawet najcichsza cisza nie obudzi jak wzięło mnie na ,,spanie"

Liczenie bocianów fajna sprawa Pewnie ten rok był dla nich łaskawy skoro udało im się wykarmić aż czworo dorodnych młodych...
Szybko rosną, bo Afryka na nie czeka

Mogę sobie wyobrazić tą ciszę otuloną poranną mgłą... ja, śpioch zrezygnowałabym z porannego łóżkowania, żeby zobaczyć takie widoki... Energia na długi czas. Cisza, mgła i horyzont - bez zabudowań.
Malutki się wówczas człowiek czuje. Wtedy dopiero widać, że jesteśmy częścią przyrody, która rządzi się swoimi prawami, a nie my nią. Uporządkowane ogrody są piękne, ale arcytrudne byłoby, a może i nawe niemożliwe, stworzenie tego naturalnego piękna, które twrzy bez najmniejszego wysiłku Ta, która rządzi się swoimi prawami - Przyroda.

To jedne z najpięniejszych zdjęć,jakie widziałam ostatnimi czasy.
Jakby ktoś biały welon rozciągnął na łąkach....
Piękne Tesiu

Tu też Cię nie ma...?...
cmok.

To zdjęcie mnie zauroczyło.
Piękną historię opowiedziałaś na początku.
W ogóle miło, harmonijnie tu u Ciebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Tessiu cudne zdjecia bocianiatek i krajobraz cudny. Pozdrówka.

Rozlewająca się mgła poranna. To najpiękniejsza chwila dnia, bo pozwala oczekiwać i mieć nadzieję, że zaraz błyśnie słońce.