Witaj, dziękuję za odpowiedź w wątki Ani.
W kwestii naszego Toga to nie musisz się obawiać, to nasz pupilek i oczko w głowie. Krzywda się mu nie dzieje a przeciwnie nawet jest rozpieszczany i kochany. Oczywiście że socjalizujemy jegomościa ale nie wszystko do się od razu. Ponieważ jeszcze nie ma ogrodu, jest zmuszony siedzieć w mieszkaniu i może stąd się tak boi wielu rzeczy - zwłaszcza małych dzieci - to panicznie od małego. Sama nie mam już małych dziatek ale są na podwórku i Togo jest spanikowany gdy ma wyjść. Ale akurat tych dzieci ja też nie lubię bo straszą i nic moje uwagi nie pomagają.
Co do reszty to nasz Toguś ma wszystko, wycieczki codzienne, zabawy, jedzonko specjalnie dla niego kupowane, gotowane etc... Jak z dzieckiem mamy, gdy był mały to śmiałam się z moim R że przypomniało nam się jak nasz syn był mały - prawie to samo

Teraz Togo ma już 1,5 roku więc już jest ustawiony pod nas ale i my pod tego łobuza też....
OK ale chyba nie o pieskach tutaj miałam...
Dziękuję za informację zostawioną u Agi, czytam, uczę się i pytam bo z Wszych odpowiedzi czerpię najwięcej

Pozdrawiam.