Aniu, ja mieszkam w okolicy leśno-łąkowej nie wiem, czy to ma jakikolwiek wpływ, ale nie jest najgorzej, natomiast moją zmorą są zimowe wiatry, nic tak nie dokucza roślinom jak one, gdybym chciała mieć idealne warunki na działce, powinna ogrodzić się szczelnym murem - a przynajmniej z tyłu ogrodu, tam nawet chciałabym mieć mur, bo mogłabym zamontować ciurkadło w formie wodospadu, o którym marzę od lat. No ale przy mojej małej działeczce mur nie wyglądałby za dobrze, więc pozostanę przy zielonych ścianach, w końcu na tyle się zagęszczą, że będzie znacznie lepiej

Rośliny tak szybko rosną, ze ściana będzie migiem
potem będziesz latać, jak ja i wszystko podcinac i wycinac i przesadzać
ciasto apetyczne, a ja taka głodna...w domu grochówka, mniam

Irenko, ja bym bardzo chciała już być na Twoim etapie - czyli tego wycinania i podcinania, bo na razie przesadzanie mam ciągłe z powodu swojego bałaganiarstwa ogrodowego idę do Ciebie luknąć, co nowego, bo jeszcze nie doszłam

oj jak dobrze, że wpadłam...na ciacho się chyba załapałam...a może tylko na okruchy?...pozdrawiam Megi i dziękuję, że zaglądasz

niestety okruchy też wylizane ale na pocieszenie jutro będą zdjęcia hortek i jeżówek z ogrodu

Megi napisał(a)

niestety okruchy też wylizane ale na pocieszenie jutro będą zdjęcia hortek i jeżówek z ogrodu

w takim razie zadowole się jutrzejszymi zdjęciami...juz się doczekać nie mogę...a hortki z jeżówkami to w duecie czy solo?...bo szczerze to jeszcze chyba takiego połączenia nie widziałam...a fajne to by mogło być

Ciasta nie ma , poczekam na zdjecia. Pozdrawiam.

Jutro jadę do domu

Dubelek

Ja też czekam na nowe zdjęcia z ogrodu. Ciasto wygląda baaaardzo apetycznie. Narobiłaś mi apetytu.