Megi, a ja bardzo lubię te podstawowe jeżówki purpurowe. ..... mam białe i różowe.. są niezawodne, nie chorują, długo kwitną i naprawdę nic im nie brakuje w porównaniu do innych

Joasiu, ja nie umiem ukorzeniać, na próbę zrobiłam kilka sadzonek z innej horti, ale tylko jedna przeżyła, jeszcze nie sprawdzałam czy ma korzonki, ale jeśliby się udało, to będę robiła również dla siebie i wtedy masz u mnie jak w banku sadzonkę, albo i dwie ale na razie nic nie obiecuję

Aniu, ja również je bardzo lubię, ale miały być czerwone odmianowe, więc trochę jestem zawiedziona a tych podstawowych mam w sumie chyba 6 krzaków teraz, więc jak najbardziej będę je sadziła za płotem, chciałabym mieć tam łan jeżówkowy, więc te podstawowe białe i różowe się tam znajdą, niech się rozsiewają tam do woli, bo ładniej i radośniej z nimi będzie

Miałam dzisiaj gościa - wpadła Ewelina z córcią, dziewczyny się bawiły, a my mogłyśmy chwilę pogadać i poprojektować wirtualnie moje rabaty, więc trochę zmian będzie znowu

Byłam też dzisiaj na wyjeździe z któego przywiozłam oczywiście rośliny, jak widzę napis szkółka lub centrum ogrodnicze, to zawsze muszę zahaczyć, więc i teraz zajechałam - zdjęć nie mam, bo nie było czasu zrobić, taki miałam zalatany dzień dzisiaj

Megi... ja też zajeżdżam do każdej szkółki, nawet jak nic nie kupuję....

asc napisał(a)

Megi... ja też zajeżdżam do każdej szkółki, nawet jak nic nie kupuję....

u mnie gorzej, bo ja zawsze coś kupię, jak już zajadę ale na swoją obronę dodam, że zawsze się targuję i to z dobrym skutkiem i takim oto sposobem nabyłam dzisiaj 2 piękne Rh Cunningams White całe w pąkach, bo mój jeden krzaczek czuł się bardzo samotny oraz 3 liatry kwitnące na biało

ach i oczywiście nabyłam również rękawiczki ogrodowe - zdzieram je przeokropnie, ale bez nich zdzieram pazury - z dwojga złego wolę zdzierać rękawiczki

Megi napisał(a)

u mnie gorzej, bo ja zawsze coś kupię, jak już zajadę ale na swoją obronę dodam, że zawsze się targuję i to z dobrym skutkiem i takim oto sposobem nabyłam dzisiaj 2 piękne Rh Cunningams White całe w pąkach, bo mój jeden krzaczek czuł się bardzo samotny oraz 3 liatry kwitnące na biało

ach i oczywiście nabyłam również rękawiczki ogrodowe - zdzieram je przeokropnie, ale bez nich zdzieram pazury - z dwojga złego wolę zdzierać rękawiczki

Mogłyście wpaść z Eweliną do mnie to bym miała przerywnik w pakowaniu White mogłaś wykopać u mnie za czekanie na nazwę tojeści przesyłam kwiatka

Aha a co znowu na rabacie będziesz przerabiać?

Miałaś świetnych gości, pomysły obrodziły, zakupom się nie oparłaś....
czyli czeka nas ciekawa relacja

Zaraz tam ciekawa, dzień jak codzień, czyli najpierw papiery-transakcje-bazy danych i wyliczenia a dopiero potem szaleństwa ogrodowe

W tym roku do zmiany przeznaczyłam sobie 4 newralgiczne miejsca na rabatach - dwie od frontu domu - jedna się robi, a druga trochę później, bo jeszcze się nie zdecydowałam, jakie drzewo wkopiemy przy wejściu do domu - pasowałaby mi jakaś forma płacząca, ale ostatecznie pewnie zdecyduję dopiero w szkółce, jak zobaczę co mają interesującego na stanie albo co mogą mieć

No i na tyłach też zmiany, trochę dużo roboty, ale się nie spinam, robię po kawałku w wolnym czasie, mąż mi pomoże z "grubszą" robotą i pomalutku do przodu

Aniu, nie było czasu, żeby się ruszyć z domu - poza tym trójkę dzieci miałyśmy, którym bardzo dobrze było na kocu w ogródku. Zresztą znasz Ewelinę, zanim do mnie przyjechała, to już się spieszyła dalej

A w domu o tej porze chyba najlepiej i najwygodniej to sporo prac zaplanowałaś, coś na pewno się uda, ja też aż tak się nie napinam, mus kiedyś żyć

monteverde napisał(a)

Mogłyście wpaść z Eweliną do mnie to bym miała przerywnik w pakowaniu White mogłaś wykopać u mnie za czekanie na nazwę tojeści przesyłam kwiatka

Ale śmieszny ten kwiat od Ani... wygląda jak.... mam jakies takie "kudłate " mysli i skojarzenia....A co to jest ? Wiesz Megi ?
Pieknie u ciebie, masz tyle kwiatów, ja nie mama tylu... zamierzam dokupic na jesieni liliowców i posadzic po przeciwnej stronie niz ta rabata która ostatnio robiłam, tak swobodnie pod płotem od sasiada na końcu trawnika. Nie bede tam robic rabaty z prawdziwego zdarezenia ale tylko zdejme fragment darni żeby posadzic liliowce. Mysle że sobie poradza bo one podobno "bezobsługowe" są.
Przepis na ciasto skopiowany, w wekend może zrobie z jagodami.
Pozdrawiam