Zeta napisał(a)





Osz łobuzy ....dlatego ja mam obrzeże z kostki brukowej wokół rabat
A one jakoś nie wpadły na pomysł żeby po trawniku przebiec na rabatę hahaha
Pewnie jedna ryła i w leb się palnęła jak doszła do kostki...
Za to u mnie siedzą w skalniaku ...no jak pech to pech ...na wiosnę rośliny muszą się odbudować ...
Bo zimą sa zjadane hih

Trawnik się odbuduje sam, ale pod tą leszczyną mam narcyzy i znowu mi wszystkie cebulki zjedzą...

Posadź im czosnki ......a macie łobuzice

Myślisz, że czosnki pomogą? Jeżeli tak to pewnie, że wsadzę !!!

Nie pomogą czosnki....... mama posadziła mi z kg czosnków... rosły pięknie.... a nornice miały to w nosie..... daj im trutkę....
Miałam gorzej niż TY.... wytrułam gadziny norniksem... Oj nie żałowałam

Znalazłam..... taki był mój cały ogród .....

Aniu widzę, że u Ciebie było podobnie, albo jeszcze gorzej. Ja co roku walczę norniksem i sypię w dziury, ale czasami mam wrażenie, że te potwory się uodporniły.
Ponieważ nie znam lepszej metody od trutki to będę walczyć, a może już teraz im trochę podsypać?

Znalazła się pani kosowa? Jak bedziesz truc nornice to uważaj żebyś ptaków nie potruła . trutka nie może byc na wierzchu. Po tym co u Ciebie zobaczyłam aż sie boje co zobacze jak u mnie śnieg stopnieje bo na razie jest jeszcze na całym ogrodzie. Pozdrówka.

Bogdzia napisał(a)

Znalazła się pani kosowa? Jak bedziesz truc nornice to uważaj żebyś ptaków nie potruła . trutka nie może byc na wierzchu. Po tym co u Ciebie zobaczyłam aż sie boje co zobacze jak u mnie śnieg stopnieje bo na razie jest jeszcze na całym ogrodzie. Pozdrówka.

Pani kosowej ani widu, ani słychu...zresztą inne ptaszki też rzadziej zaglądają do karmnika...

Jeżeli chodzi o likwidację nornic, to masz rację, trzeba uważać na ptaki, zawsze wsypuję głęboko w dziury, żeby kot ani ptak nie wydrapał trucizny.

Zrobiłam dzisiaj sesję mojemu rh, bo wygląda dość podejrzanie według mnie liście są zbyt żółte, wygląda na niedożywionego. Proszę o pomoc, bo wiosna blisko i trzeba działać, aby nie umarł.
Kwiatów w tym roku też będzie miał zdecydowanie mniej, bo większość pąków to chyba liściowe.

Na rh się nie znam...ti trzeba Bogdzi
ale nornicom syp i nie żałuj....
Czytasz już??????
Jak coś ciekawego to polecaj...

No faktycznie jest blady i jak mówisz niedozywiony ale jeszcze za wcześnie żeby coś robic bo potrzebny bedzie nawóz a luty to miesiąc dużych mrozów wiec nawozu na razie dawac nie można. Trzeba jeszcze poczekac ale możesz sobie przygotowac potrzebne nawozy tj Florovit taki do roślin i florowit do iglaków. Obydwa mają byc w płynie i ma na opakowaniu pisac ze są również do stosowania dolistnego.No i jeszcze nawóz w granulkach specjalny do rh. Jak sie zrobi pewniejsza pogoda tzn nie będzie zagrażał duży mróz to rozcieńczasz dwa pierwsze nawozy nieco wiecej wody niż jest w przepisie,i takim roztworem z obu nawozów opryskujesz co kilka dni liście do momentu gdy bedą bardziej zielone. A w kwietniu nawóz w granulkach do rh na ziemie pod krzak i podlac, powinno pomóc. A czy on na pewno rośnie w wystarczająco kwaśnej ziemi? bo jeśli nie to nic te zabiegi nie pomogą i jak najszybciej tzn kiedy tylko ziemia rozmarznie trzeba go wykopac i zrobic mu kwaśne stanowisko.

Bogdziu Ty jesteś naszym ratunkiem rododendronowym dzięki wielkie , już sobie ponotowałam