Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja największa pasja - ogród

Moja największa pasja - ogród

Mala_Mi 19:22, 05 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Kasik.. nowy avatar... ledwo załapałąm kto to jest
A my z Betą na żywioł...a co.... tak też się da żyć
U nas zima wróciła...pada śnieg ..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
kasik778 11:13, 06 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
JulkAd napisał(a)
Kasiu po śiętach jeszcze nie byłam u Ciebie i ...życzę spełnienia "zielonych marzeń" w 2013 Roku...buziaki zostawiam


Julka witaj w nowym roku i pozdrawiam
____________________
kasik778 11:14, 06 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Urszulla napisał(a)
Kasiu super postępy....ja też się uczę. W zeszłym roku ukorzeniałam bluszcz....ale nie puścił nowych odrostów.....siedział końcem lata już w gruncie i chyba raczej umacniał korzenie.....w tym roku też porcję będę ukorzeniać. Za to ten który w domu stoi na schodach razem z wrzosami .....w Nowym Roku zaczął rosnąć .....bo przez święta było ciepło....mój M. palił jak szalony

A z pelargoniami dobrze robisz...u Elizy napisałam jak moja mama mi robiła.


a to dobrze, bo pelargonie pierwszy raz próbuję rozmnożyć

bluszcz to wielki eksperyment, zobaczymy, co to z tego będzie...
____________________
kasik778 11:16, 06 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
MilenaP napisał(a)
Kasiu widzę, że rozmnażasz bluszcze u nas ukorzenialiśmy i w wodzie i w ziemi. Różnie to bywało. MuszęCi napisać, że zarośnięcie siatki to bardzo długi proces. U mnie po ok. 9 latach jest prawie dobrze. No może za rok będzie Dużo było przewijania i czekania. Na niektórych przęsłach zarosło całkowicie, a na niektórych w 50 %. Musisz się uzbroić w cierpliwość. Pozdrawiam


Milenko nie załamuj mnie 9 lat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja miałam nadzieję, ze tak po trzech latach siatka będzie zarośnięta... no nic i tak planuję tam jeszcze dosadzić tuje i serby to razem taka ekipa powinna mnie coś odgrodzić
____________________
kasik778 11:19, 06 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
beta napisał(a)
Witaj Kasiu

widzę że nie próżnujesz! to super! plany trzeba mieć ja to chyba znowu na żywioł pójdę, nie mam czasu na dokładniejsze planowanie

życzę powodzenia w rozmnażaniu bluszczu

pozdrawiam


Beto witaj noworocznie

ja też na wszystko nie mam planów, nie ma tak dobrze, określone plany są na konkretne rabaty, a jest tyle do zrobienia, że do emerytury na pewno nie będę się nudzić, jeszcze nie wiadomo, co mi do głowy przyjdzie i co zmienię
____________________
kasik778 11:20, 06 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
asc napisał(a)
Kasik.. nowy avatar... ledwo załapałąm kto to jest
A my z Betą na żywioł...a co.... tak też się da żyć
U nas zima wróciła...pada śnieg ..


o tak Aniu, ostatnio co mogę powiedzieć, że mam stały awatar

u mnie teraz też pada śnieg, jednak zima wróciła...
____________________
eliza3 16:41, 09 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Witaj Kasiu, widzę , że do wiosny przygotowujesz się solidnie i praktycznie i teoretycznie.
Bluszcz powinien się ukorzenić i wiosną będzie jak znalazł.
U mnie na siatce się nie sprawdził, nie chciał iść w górę tylko po ziemi się płożył, więc wyrzuciłam, ale może miałam jakiś gatunek nieodpowiedni.
Będę podglądać u ciebie, jak Ci dobrze pójdzie to zrobię drugie podejście, ale już z inną odmianą.
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
malwes 17:06, 13 sty 2013


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
Kasiu - u mnie z kolei zarasta bardzo szybko. Mam go od sąsiada (po drugiej stronie siatki) i ze względu na prowadzenie linii telefonicznej (robiłam rowek) musiałam mocno przyciąć i oczyścić przy siatce. Po roku prawie nie widzę efektów tamtego cięcia. Może to zależy od gatunku i od tego, jak mu gleba podpasuje.
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
Kindzia 10:11, 14 sty 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Tylko troszkę poczytałam...o bluszczu z mojego doświadczenia:
dwa lata temu też tak zrobiłam jak Ty i bardzo mało mi się przyjęło
w zeszłym roku dostałam kawałki od sąsiadki z korzonkami na łodyżkach i kazała mi je tak zakopać w ziemi, żeby te korzonki były zadołowane...przyjęły się wszystkie i już ładnie urosły.
Spróbuj od razu do ziemi w doniczkach posadzić.
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
EPODLAS 18:47, 17 sty 2013


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
kasik778 napisał(a)
A propos planów rozmnażania roślin to w trzech słoikach mam teraz kilkadziesiąt sadzonek bluszczu od sąsiada

Mam do obsadzenia kilkadziesiąt metrów siatki, trochę już mnie męczy fakt, ze jestem widoczna z każdej strony, a chciałabym mieć troszkę prywatności na własnym podwórku

od sąsiada dostałam reklamówkę bluszczu i pocięłam go na kawałki, włożyłam do wody, może się uda choć część ukorzenić

tak to wygląda teraz




Kasik, dosłownie w ten sam sposób ukorzeniłam mój bluszcz, który teraz rośnie na klonie. Zerwałam z jakiegoś płotu i dosłownie prawie całą zimę stały w wodzie. Pięknie się ukorzeniły, a potem wsadziłam pod klonem. Bluszcz na początku słabo rośnie, ale potem nadrabia straty. Im starszy tym piękniejszy.
____________________
Mój ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies