Kindzia
17:08, 25 mar 2013
Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Danusiu, u mnie ogrodowe jeszcze szczelnie opatulone. Nie odpakuję ich, dopóki w nocy mrozy. Dlatego uważam, że powinny przeżyć. U mnie w Zabrzu, koło bloku od wschodniej strony, jest posadzona ogrodowa. W piątek ją oglądałam, nie jest oczywiście niczym osłonięta i zdrowo wygląda. Dlatego mam nadzieję, że nasze też przeżyły

W Pszczynie troszeczkę jest śniegu, w Zabrzu zero.
Awatarkiem zimę przegoniłam
