Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Mgduska 09:58, 07 cze 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Więcej pokazuj, bardzo ładnie pokazujesz. Ekipie telewizyjnej nie zawsze się to udaje, czasem mam wrażenie, że skupiają się na rzeczy nieważnej, a na najciekawsze brakuje czasu. A Twoje zdjęcia są klimatyczne i oddają szczegóły, do których zawsze można wrócić, te Twoje zestawienia są naprawdę wyjątkowe
____________________
Sałatka pokrzywowa
vita 10:04, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
sierika napisał(a)
Róże trochę podmarzły ale większy pogrom ja zrobiłam jesienią tnąc te wielkie do zera, wkurzały mnie no i musiałam wepchać je w podpory.
Co tam przyszły rok, o nim zimą podumamy o ile pamiętam to była mowa o tym roku, więc jak? U mnie rarytasów brak, ogród jakich wiele ale ja jestem, czy to zły argument


Bardzo dobry argument, będę miała na uwadze A w Twoim wątku, to zadzieje się coś w tym sezonie? U mnie róże startują od poziomu gruntu. Jestem zdziwiona, piżmówki i jedna pnąca do kolan i z pąkami. Myślałam, że będą potrzebować roku na odbudowanie. Mam jedną podporę w którą chciałabym wepchnąć różę owijając ją spiralnie, ale znowu zabrakło mi czasu.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:29, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Mgduska napisał(a)
Więcej pokazuj, bardzo ładnie pokazujesz. Ekipie telewizyjnej nie zawsze się to udaje, czasem mam wrażenie, że skupiają się na rzeczy nieważnej, a na najciekawsze brakuje czasu. A Twoje zdjęcia są klimatyczne i oddają szczegóły, do których zawsze można wrócić, te Twoje zestawienia są naprawdę wyjątkowe


Dzięki Magdo Tworzenie nagrania zależy od wielu czynników, i to jest piękne, wieloaspektowe, nie do końca dopowiedziane. Więcej pokazywać? Gdyby nie trzeba było pisać, he, he.
Poszperałam w starych notatkach, znalazłam paragon zakupu róż z 2009.
Lista zawiera 30 pozycji, a róże historyczne : Cardinal de Richeelieu, Charles de Mills, Comte de Chambord, Jacques Cartier, La Reine Victoria, Mme Pierre Oger, Reine des Violettes, Blanche Moreau, Muscosa, Petite de Holande, Koszuty, Officinalis, Versicolor, Rose de Resht, Victor Verdier, Therese Bugnet.

Wszystkie kwitły raz i tworzyły wielkie krzaki. O kolczastych pędach nie wspominam i o powoju, który bujał w nich jak w niczym innym.
Nie dała się eksmitować Officcinalis, będzie do konfitury.
Tak się czasami kończą ostre napady różyczkomanii. Chluby to raczej nie przynosi. Hm.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:31, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Nie pierwsza, ale piękna.





____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:38, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
antracyt napisał(a)
Narobiłaś mi smaka na tą kapustę i rabarbar. Mój w tym roku bardzo ładnie zakwitł
Obuwiki przecudnej urody. Bogatą kolekcję zgromadziłaś i widać, że świetnie się u Ciebie czują.


Czasami trzeba coś dla podniebienia uprawiać Kiedyś z Ewą Pszczelarnią na szkółkingu trafiłyśmy na rabarbar malinowy, nazwa podziałała na zmysły, obie kupiłyśmy. To ten bieliłam, odmiana na smak ma też wpływ. (ciekawe co rabarbarem u Ewy?).
Obuwiki mają u mnie drugą miejscówke, musiałam je ewakuować spod korony brzozy, bo marniały. Nie zakwitł mi jeszcze C.reginae, a mam go ze cztery lata.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:58, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Mam parę nowych rabat. Przenoszę rośliny do lepszych warunków, na nowo zestawiam. Liściory

Pluskica 'Misty Blue' cudowna roślina. Trochę mi chorowała i zanikała, ale udało się, rozmnożyłam i w tym roku gwiazdorzy.



Gajowiec żółty 'Herman's Pride', wystarczy już na pokrycie metra kw.



W tym roku zakwitną irysy ensata. Po przeprowadzce.




____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
sylwia_slomc... 10:59, 07 cze 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81927
vita napisał(a)


Sylwia, ja nie daję już rady, poza tym nie potrafię 'robić' ogrodu. Każdego roku wiosną wysadzam ok. osiemdziesięciu doniczek, a o czterdzieści więcej zapełniam. Sieję, dzielę, jak chcę zdjęcia robić, to najpierw zbieram doniczki. Teraz jeszcze ciągnie mnie na północ i do jej wszystkich uroków, mało czasu

A to rozumiem
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
vita 11:03, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
ewsyg napisał(a)


Dokładnie tak samo uważam. Masz taki oryginalny i piękny ogród, grzechem jest, żeby nie widzieli go wszyscy ogrodowo zakręceni. Musze wypróbować z tym bieleniem warzyw. Storczyki obłędne.


Dzięki Polecam bielenie, jest naprawdę różnica w smaku, chociaż chyba ubywa wartości odżywczych w roślinie, ale mimo to warto.
A ogrodów dzisiaj jest tyle do oglądania
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 11:07, 07 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
popcorn napisał(a)
Crambe maritima, muszę zdobyć gdzieś znowu, może w tym ogrodzie będzie chciała rosnąc? Jakie ma u Ciebie stanowisko?

Takie klosze do bielenia rabarbaru mi się marzą, ech tak je zdobyć gdzieś...

buziaki!!!


Karola powinnaś do mnie wpaść, mam modraki na zbyciu Dwa już zasiliły kompost, bo za mało miejsca miałam. Rośnie w warzywniku, na słońcu, bezproblemowa roślina, no i okazale kwitnie. Kloszy na zbyciu nie mam
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Mgduska 11:09, 07 cze 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
vita napisał(a)


Dzięki Magdo Tworzenie nagrania zależy od wielu czynników, i to jest piękne, wieloaspektowe, nie do końca dopowiedziane. Więcej pokazywać? Gdyby nie trzeba było pisać, he, he.
Poszperałam w starych notatkach, znalazłam paragon zakupu róż z 2009.
Lista zawiera 30 pozycji, a róże historyczne : Cardinal de Richeelieu, Charles de Mills, Comte de Chambord, Jacques Cartier, La Reine Victoria, Mme Pierre Oger, Reine des Violettes, Blanche Moreau, Muscosa, Petite de Holande, Koszuty, Officinalis, Versicolor, Rose de Resht, Victor Verdier, Therese Bugnet.

Wszystkie kwitły raz i tworzyły wielkie krzaki. O kolczastych pędach nie wspominam i o powoju, który bujał w nich jak w niczym innym.
Nie dała się eksmitować Officcinalis, będzie do konfitury.
Tak się czasami kończą ostre napady różyczkomanii. Chluby to raczej nie przynosi. Hm.


Sporo Naraz tyle nigdy nie kupiłam, ale też nie pozbyłabym się tylu - naprawdę ręka Ci nie zadrżała? Mam nadzieję, że poszły w dobre ręce
Ja mam sporo róż, ale widać to głównie na papierze, w ogrodzie mieszają się z innymi roślinami i z wyjątkiem kilku potworów, są raczej dyskretne. Jednak uwielbiam róże - teraz, kiedy są w fazie drobnych pączków na delikatnych jeszcze gałązkach, a rozwijają się dopiero pojedyncze i widać jeszcze młode przyrosty - chyba najbardziej No i te kwiaty - dla mnie w ogrodzie kwiaty są najważniejsze.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies