Warzywnik jest zadowolony i daje oznaki życia:





No i z serii "reaktywacje" - kolejne dzwonki posadzone jakiś czas temu w ogródku, na zasłużoną emeryturę po dłuższym pobycie w naszym salonie w roli ozdoby stołu, jednak żyją (chociaż nie rzuca się to w oczy):



Ich ubiegłoroczny poprzednik ma się świetnie, więc może i tegoroczny egzemplarz wbrew pozorom rokuje nadzieje na ogrodniczy sukces (nie wiem po co ja to robię, przecież i tak ich nie zabiorę do domu):



A teraz do roboty. Deprechę najlepiej zmóc konstruktywnym zajęciem. Takim jak proste prace kuchenne na przykład.

Ewa ale fajny deszczyk, u mnie też by się przydał po roślinkach widzę, że u Ciebie cieplej pozdrawiam na 100-kę kwiaty mojej Messelki

Dzięki, Aniu : )

Bardzo ciekawe zdjęcia porobiłaś. Te z cieniami super ujęcia.
Na tym zdjęciu poniżej to jest pnącze czy drzewo? Ciężko się połąpać w planach, ale wydaje mi się, ze te górne gałęzie to chyba do drugiego planu należą, a to jest jednak pnącze.



Do nas dziś doszedł "wasz" deszcz i plucha Dlaczego znowu w sobotę jest brzydka pogoda???!!!

Pamiętasz to drzewo-zagadkę, którego zdj. kiedyś zamieściłąś? Wtedy obstawiałam jesiona. Masz je gdzieś w okolicy, żeby je podglądać?

Aga, to glicynia. Bardzo wiekowa.

Drzewo pamiętam. Też o nim myślałam niedawno. Widziałam, że zaczyna wypuszczać liście. Jak moi goście pojadą to zrobię fotkę, teraz nie miałam czasu przyjrzeć się dokładniej. Przejeżdżam koło niego samochodem a trzebaby pójść pieszo żeby dokładnie obejrzeć.

Po pniu widać, że już staruszka

Tak, ogród obchodzi chyba w przyszłym roku stulecie.

Dobranoc Ewo, oczy mi lecą

Obstawiałam wisterię, ale wykasowałam przed puszczeniem posta

Aga, więcej odwagi ; ). Miałaś rację.

Aniu-Monte - nie napisałam wczoraj ""dobranoc", też poszłam spać. Za to dzisiaj "dzień dobry"!