Mala_Mi napisał(a)

Konstacja - alejka bez zmian... z wyjątkiem detali.. pod wierzbą doszło sporo host, zdychające w ciemności wrzosy zostały zastąpione trawą Ice Dance.... i mam zamiar dwa ostrokrzewy wyeksmitować... bo sie zrobiło tłoczno.... ale pod ostrokrzewy dopiero robimy miejsce na cebulowej rabacie.... juki wyeksmitowane, pęcherznice przesadzone bardziej z głową (chyba bardziej, ale przekonania nie mam.. ), utknęłam na jaśminowcu, bo muszę go przesadzić i nie wiem gdzie....

ja utknęłam pod wierzbą za to jak miło ... bo dalej nie fiem co i gdzie ... mój zmysł orientacyjny jak wiesz mocno indywidualny oględnie to osobliwe zjawisko nazywając
Ice Dance będzie u mnie gwiazdorzyć na froncie ... z ofiarowanych podzieliłam i mam 11 kupek ... małych ale ciągle czytam, że się toto szybko rozrasta więc mam nadzieję, że u mnie też się rozrośnie ...

czy jak mają takie zardzewiałe końce to je obcinać ... muszę je obfocić i przedstawić na ocenę ...

Anek czy ten dzwonek gościa na P to zanika zimą ... bo mi jakby zanikł ... coś tam się odradza ale bardzo niemrawo ... czy istnieje domniemanie, że mokre miejsce go w focha wbiło ? ...
no i w ogóle to to co wiem co jest to mi zanikło (np rozwary) a to co nie wiem wypuszcza coś ... tak jak zawsze mówiłam ... skomplikowane to ogrodniczkowanie ...

Dzielna Aniu, pozdrawiam (nie)dzielnie i życzę dużo zdrówka, zwłaszcza Mężowi!

Aniu gucio na nasionka i drobne przydasie ogrodowe jak znalazł ... mój luj chyba pozostanie troba narzędziową ale ogrodową na sekatorki małe łopatki itp., chyba że mi się go będzie chciało reanimować to jak Iza mówi że się boskiego luja przekazuje kolejnym pokoleniom to go podaruje za lat ileśtam przyszłej synowej się dziewczyna ucieszy że ma teściową z gestem
Anek z brzoza masz racje trza od razu większe brać a kable z żarówkami w sumie takie industralne są więc będzie pasować

Piszesz Aniu , że opuchlaki bardziej od Żurawek rozchodnika ? Acha. No to fajne, bo przy moim kąciku hortensjowym powyrzucałam żurawki- a jakże, zeżarte - i wsadziłam rozchodnika co go od mamy dostałam.

No i widzisz, u mnie opuchlaki mają- jak się okazuje -zróżnicowaną dietę.

Aniu, mnie juka odbija (resztki, co zostały) po przysypaniu ponad pół metra ziemi...

Padlam z gucia Jestescie niemozliwe Takie skarby

Anek, zostaw ostrokrzewy, zrob z nich stozki, albo kule na pniu jak maja predyzpozycje. Ostrokrzewy lubia ciecie i siwetnie sie nadaja na takie cuda. W jednej z podwarszawskich szkolek ostrokrzewowe kule na pniu to tegoroczny hicior

Gilgotki dla Muminka, buziole dla Ciebie

Agnieszka - wiem o tym , dlatego kopałam głeboko by wyszarpać ile sie da, a to co wylezie będzie randap. W miejsce wygryzionych rozchodników posadziłam juki. Resztki rozchodnikowe posadziłam w jednym miejscu i dostana nicienie..

Kasik - no faktycznie menu robisz urozmaicone opuchlakom..... ltu pokazałam jedną kępę, a raczej co z niej zostało.. 13 dużych rozchodników zostało wpierniczone doszczętnie.. nicienie już leżakują w lodówce...

Joasia - moja brzózka po ciemku sprzed chwili..

bociek napisał(a)

Padlam z gucia Jestescie niemozliwe Takie skarby

Anek, zostaw ostrokrzewy, zrob z nich stozki, albo kule na pniu jak maja predyzpozycje. Ostrokrzewy lubia ciecie i siwetnie sie nadaja na takie cuda. W jednej z podwarszawskich szkolek ostrokrzewowe kule na pniu to tegoroczny hicior

Gilgotki dla Muminka, buziole dla Ciebie

Problem w tym, że eMuś nie pozwala ciąć

Widać jednego za pniem.. pod wiśnią rośnie .. a drugi bardziej w lewo.. też sie gniecie.. wyższe ode mnie..

Agatka - dziękuje w imieniu eMa

Konstancja - na twoje pytanie "Anek czy ten dzwonek gościa na P to zanika zimą"..dzwonek nie zanika... jest słabszy zimą, ale ogólnie sie trzyma dzielnie... to moje robione przed chwilą ,specjalnie dla ciebie. Jakosć słaba bo już ciemno jest.. widać 4 kępy.. i Ty dostałaś jedna z nich..bo było za gęsto.

Rozwarów jeszcze nie widać.. dlatego czekam z rewolucjami na wsiowej. czy skalniaku. bo mam ich tam sporo...... jeszcze ze 2 tygodnie trzeba poczekać by sie pokazały.
A co wypuszcza to nie mam pojęcia.... skomplikowane to jest ...

Ania, ale Ty masz tego dobra zielonego! Podziwiam!
Ja walczę z nornicami, co chwilę wyciągam roślinkę jakąś - podlewam podlewam, a ona więdnie i okazuje się że nornica wsunęła korzenie buu.
pozdrawiam!!