Jeśli chodzi co o Abraham Derby, to chyba jednak nie bardzo, to róża angielska o pokroju krzaczastym, powinnaś wybrać raczej coś z pnących, u mnie na pergoli też się średnio sprawdza. Wydaje mi się, że jeśli chcesz słup zakryć to raczej szybciej rosnąca, a takie są właśnie pnące, niestety odmiany ci nie podpowiem bo nie mam takiej. Tylko pomyśl, że w zimie i wiosną słup i tak będzie widoczny, pokaż u siebie jak to wygląda, pomyślimy
Mam tam kilka kosodrzewin, uszczykuję je- czyli wyłamuję ok 1/2 nowego przyrostu palcami, można więcej, w ten sposób nie uszkadza się sąsiednich igieł i po zabiegu nic nie widać, jak tniesz to ucinasz też sąsiednie igły i to widać niestety. W maju, jak zaczynają się ze świeczek igły wychylać biorę się do zabawy. W ten sposób sosna się zagęszcza, inaczej byłaby wielka i rzadka, a ja chcę mieć kuleczki gęste. Można tak postępować z każdą sosną, w tym roku biorę się też za moją himalajską, bo rozlazła się zrobiła, nigdy jej w ten sposób nie traktowałam. A poza tym można też świerkom tak skracać, tylko to dużo roboty, więc w ich przypadku to ja chyba sekatorem poszaleję
Igiełeczko kochana - chyba znalazłam inspirację pnącą .. Myslisz, że ta róża nadaje się na oplecenie słupa elektrycznego?? Mam taki słup w zakątku z serbami i nie wiem co z nim począć...
Jeśli chodzi co o Abraham Derby, to chyba jednak nie bardzo, to róża angielska o pokroju krzaczastym, powinnaś wybrać raczej coś z pnących, u mnie na pergoli też się średnio sprawdza. Wydaje mi się, że jeśli chcesz słup zakryć to raczej szybciej rosnąca, a takie są właśnie pnące, niestety odmiany ci nie podpowiem bo nie mam takiej. Tylko pomyśl, że w zimie i wiosną słup i tak będzie widoczny, pokaż u siebie jak to wygląda, pomyślimy
Gosiu - część ze słupem w moim ogrodzi nie jest widoczna. Zimą zupełnie nikt tam się nie zapuszcza, a nawet w sezonie raczej tylko ja tam spacerki urządzam . To mój słup
Myślałam, żeby tam pomiędzy nogi słupa jakąś ławeczkę ustawić, bo gdyby udzało się go roślinnością przesłonić byłby to nawet ciekawy zakątek...
Grażyna- sama, bo ja to bardzo lubię, jak my wszyscy tutaj
Staram się co roku coś tam dołożyć nowego, upiększyć, żeby było coraz ładniej, nie byłam w stanie wszystkiego na raz zrobić, więc dawkuję sobie tą przyjemność. W tym roku ciurkadełko i rabatkę "japońską" chcę zrobić, a poza tym trochę zmian na innych rabatach, takie poprawki kosmetyczne.
No tak, jak tu jestem- oko mi bieleje z zazdrości,ale bardzo zdrowej zazdrości- motywującej-choć nie jestem pewna czy to mi akurat potrzebne Pięknie masz-skalniak- piękny skalniak
Bradzo dobry patent z tym uszczykiwaniem nigdy nie słysząłam o tym, ale spróbóję na jednej i zobaczę
Gosiu na tym zdjęciu jest zdaje się kosodrzewina ... Czy Ty ją tniesz ?
Mam tam kilka kosodrzewin, uszczykuję je- czyli wyłamuję ok 1/2 nowego przyrostu palcami, można więcej, w ten sposób nie uszkadza się sąsiednich igieł i po zabiegu nic nie widać, jak tniesz to ucinasz też sąsiednie igły i to widać niestety.
Noooo tak .. A ja myślałam , że trzeba uszczykiwać całe ..a tu 1/2.., ajaj ... Dzięki ... Jak przyjdzie pora uszczykiwania to daj znać plizzzz