Ja tam cenię sobie jak jest coś więcej na kościach ))))))))))))))))
Anoreksja mnie nie rusza

Grabie ,szpadle pójdą w ruch i tłuszczyk spalą

Basiu widzę, że pracowałaś w ogrodzie, czy ten bukszpan nie odchoruje przesadzania? moje liriope siedzi zimą w ogrodzie bez niczego jaszczurka ładna a sarenki super, lustra powystawiały no i kwiatuchy ładne, pozdrawiam

monteverde napisał(a)

Basiu widzę, że pracowałaś w ogrodzie, czy ten bukszpan nie odchoruje przesadzania? moje liriope siedzi zimą w ogrodzie bez niczego jaszczurka ładna a sarenki super, lustra powystawiały no i kwiatuchy ładne, pozdrawiam

Bukszpan ma bardzo zwartą bryłę korzeniową i z taką go przesadzaliśmy. We dwoje nieśliśmy i było co nieść Gorsza sprawa z conicą, on nie tylko odchoruje, ale pewnie go stracę
Ja swoje liriope w zeszłym roku kupiłam i przed zimą nie chciałam wysadzać, bo nie zakorzeniłoby się a w doniczce zadołowane przetrwało. Kto przypuszczał, że zima łagodną będzie?
A wiesz, że po mojej działce sarna skakała? Kopytka w ziemi odcisnęła Fotkę wczoraj wstawiłam

hania napisał(a)

Grabie, szpadle pójdą w ruch i tłuszczyk spalą

Na to liczę, Haniu Miło mi Cię widzieć

Martek napisał(a)

Ja tam cenię sobie jak jest coś więcej na kościach ))))))))))))))))
Anoreksja mnie nie rusza

Do anoreksji to mi daleko. Lubię dobre jedzonko, nie znaczy to, że dużo i bez opamiętania! Smakowite musi być!
Ale jak trzeba, to i ograniczyć znacznie mogę i nie krzywduję sobie. Właśnie na działce to ograniczanie najbardziej mi się udaje, bo nie ma czasu na jedzonko a i specjalnie jeść mi się nie chce

No i miałem rację pisząc ostatnio, że za chwilkę będziesz szaleć w ogrodzie Pozdrawiam

Sebku, tylko na to czekałam!

Dzięki za jaszczurkę
Choroby nie lekceważę..... wogle nie pracuję w ogrodzie..... a łapki świerzbią

Basiu chłop to nie pies co leci na kości. Tak trzymaj. Wiosenka się rozkręca. Pozdrawiam.