Dziękuję za wszelkie informacje. Możesz mi przesłać na priv szacunkowe koszty takiej inwestycji i może polecisz mi dobrą firmę. Będę kalkulować, może w tym roku się uda.
anna_g trafiłaś z ta ospą Aż tak dobra nie jestem nie cieszę się z takich odwiedzin. Kilka godzin zajmie nam zbieranie i grabienie tej ziemi
kraania u mnie pod sniegiem także nie było widać
asc krety to jednak szkodniki ale jeszcze żaden u nas nie ucierpiał chociaż mąż ma przynieść jakiś płyn skuteczny który go odstraszy. Stosują go w firmie robiącej trawę z rolki.
Dziękuję za bardzo miły post
Synuś jeszcze malutki więc pocieszam że może wyrośnie i po alergii nie będzie śladu. Większość maluchów ma dziś alergię takie czasy Testy nie są miarodajne moja córka miała kilka razy i nigdy nic nie wyszło a jest alergiczką . Jak była mała uczulało ją białko i gluten a teraz wszystkie E i chemia.
Co do świnki ja z całego serca polecam . Chociaż to szkundny zwierzak, ryje trawnik obgryza rośliny ale jak krzyczę na nią spuszcza głowę i jak tu się denerwować
Bo Anek tu jest od ...i jeszcze ciut ciut więcej...
Mój M myszki tez nie zabije... na walkę z kretami wydaliśmy majątek, miało być odstraszająco..... nic nie pomagało.. dopiero firma ze specjalistycznym środkiem zrobiła porządek.. nawet M na to sie zgodził...
Pozwalał kretom grasować na trawniku, ale jak wszystkie rośliny szły do góry nogami... ja powiedziałam, że nie chcę tego ogrodu i nic już nie sadzę.. klamka zapadła.. kret jak komar i mucha dostał jedną kategorię....... Acha i ślimaki pomrowy...też wojna ..... na śmieć i życie..
O rajuśku! nie zazdroszczę, pod ochroną są a gdzie nie idę to kopce, mój sąsiad walczy, zapowiedział że w weekend je lub go przepędzi, ale ja stawiam na kreta, to ciężki zawodnik, a ja cięgle mam niepokój czy i do mnie nie zawita.
Posiadasz większe doświadczenie w relacji miedzy ludzkiej na wsi ode mnie . Mieszkam na niej dopiero od maja ubiegłego roku, pewnie nie jedno mnie jeszcze zaskoczy. Nigdy wcześniej nie mieszkałam na wsi z tym że mnie się to podoba bo miasta miałam już dosyć . Jeśli chodzi o ten barszcz to nawet sobie nie wyobrażam że ktoś miałby być oporny w pozbyciu się tego świństwa . To bardzo niebezpieczna roślina należy ją bezwzględnie zniszczyć . Wykoszenie to za mało ona się odradza i rozsiewa błyskawicznie . Czy ten pan nie jest tego świadomy że ona może go nawet zabić ? Jeśli inni są mu obojętni to trzeba go uświadomić jakie zagrożenie niesie dla niego samego , może taki sposób podziała .Doskonale sobie radzisz ze wszystkim a obowiązków masz sporo Zwierzyniec ,dzieci ,ogród jest co robić . Jesteś chyba dobrze zorganizowana i niezwykle pracowita Kreciki chociaż dla mnie to śliczne gryzonie dają ci nieżle w kość . Takiej ilości u nikogo nie widziałam ale jestem pewna że ich nie zabijesz nie ty!! Będziesz je straszyć ale krzywdy nie zrobisz tak jak robią to inni . U mnie ich nie ma nie to podłoże . Pod ziemią mam kamień i skałę nie mają możliwości zakładania korytarzy wszędzie kamień to nie dla nich raj Gdzie śpi twoja świnka? Spodobała się bardzo mojej wnusi i taniec dziewczynek również a jakie oczy robiła kiedy ujrzała myszki .Była zauroczona twoja rodziną nie ona jedna zresztą.Styl domu mamy bardzo podobny jedynie kolory odmienne Gustem też jesteśmy zbliżone Nie mam jedynie takich zdolności manualnych jak ty Owszem szyć się nauczyłam i nawet mi to idzie ale reszta marnie Ogrodowo że tak się wyrażę też dopiero raczkuję ,poznaję rośliny ,uczę się Jedynie z warzywami już sobie dobrze radzę Mam sporo róż i kilka innych kwiatów ale to dopiero początek nauki .Wszystko przede mną . Życzę miłego wieczoru .Pozdrawiam serdecznie