Iwona - dzięki mnie one cały czas pachną w kuchni
A dla ciekawostki to powiem tak: wyszłam dzisiaj na balkon na który jakoś tak nie wychodziłam w zimie no bo i po co

i patrzę ja, patrzę a tam rogu stoją w doniczce zeszłoroczne cebule hiacyntów - a tak sie zastanawiałam co z nimi zrobiłam



- i najciekawsze jest to że one tam tak w tej doniczce, bez podlewania (a balkon zadaszony), bez okrycia, tak se stały i teraz patrzę a one puszczają cosik zielonego

to ja je chyba wsadzę do ziemi
Kasik cieszę się że Cię u mnie moge gościć

Zapraszam

Tak - róże będą - na razie niewiele ale będą - w tej chwili mam jedną - nie wiem jaką bo kupowałam ją w castoramie w zeszłym roku i strasznie biedowała, ale widzę, że teraz już puszcza, i dwie malutkie miniaturki które też już mają listki - kupowane w jakimś lidlu czy gdzieś - takie w doniczkach, a teraz w ziemi. ale będzie więcej. Kiedyś dawno to temu mój Dziadek miał ogród - połowa to były róże (które sam szczepił także) a druga połowa to były lilie...
Kindzia - moimi różami się nie przejmuj. Coś wybierzemy. Zakładam że się wybiorę 29 marca w sobotę... ale oczywiście wcześniej będę dzwoniła. Jak nam się uda zgrać to będzie superowo.