Bardzo się cieszę że Cie poznałam! Zaznaczam i nadrabiam

edit: Bardzo się cieszę że mogłyśmy chwilę pogadać

Aniu, dobrze że wróciłaś do spotkań one są nieodzowne w naszym życiu

Danusiu mnie też było baaardzo fajnie. Co do porządku i miotły to przyznajmy, że zaraz po zdjęciu Rysiu mi wyrwał miotłę i sam skończył zamiatanie - ale chęci miałam i mogłam pozamiatać do końca

Zszywka - mnie też było bardzo przyjemnie, Twój wątek zaznaczony i będę śledzić postępy

Ula - oj tak - masz racje - brakowało mi tych spotkań bo one zdecydowanie mają w sobie to "coś"

Anulko bardzo siė cieszę, że mogłysmy ta chwilkę spędzić razem...czasu jak zwykle było zbyt mało i chciałoby się więcej

Mam nadzieję ,że nam się to uda

Buziole gorrrace

Gierczusia - ja też się cieszę ogromnie To nic że mało czasu ważne że był - na pewno się nam jeszcze uda

I tak dziwne, że Ci tej miotły od razu nie zabrał...

No nie dałyśmy, w końcu dziewczyna wzięła się za sprzątanie i musiałyśmy choc uwiecznić

Aniu cieszę się ogromnie, że się poznałyśmy

Kindzia napisał(a)

I tak dziwne, że Ci tej miotły od razu nie zabrał...

Był zajęty czym innym i nie zauważył od razu Kindzia - jesteście cudni - do dzisiaj mi się gęba śmieje po spotkaniu

Milka napisał(a)

No nie dałyśmy, w końcu dziewczyna wzięła się za sprzątanie i musiałyśmy choc uwiecznić

Aniu cieszę się ogromnie, że się poznałyśmy

Irenka - dobrze, że się z Rysiem o tą miotłę nie szarpaliśmy bo to dopiero byłaby fotka
A ja jak się cieszę, że Cię poznałam to nawet nie wiesz - w końcu Ty jesteś VIP ogrodowiskowy

Dzięki Aniu, że pomyślałaś o mnie. Będę bardzo zadowolona z jeżówek, bo pomimo ich posiadania to cały czas giną w moim ogrodzie. Potrzebuję takich terminatorów najzwyklejszych. Je widać z daleka i same się nasiewają

Jeszcze raz dzięki. A z miotłą każdy od czasu do czasu lata. Ja latem na tarasie na miotle ciągle latam.