Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jurajski Ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Jurajski Ogród

AgnieszkaW 16:35, 13 mar 2019

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Kasiu, wysokie to pojęcie względne, niby rosną ok.70-90 cm, ale wypuszczają czasem te dłuższe pędy i wtedy są wyższe. Siła wzrostu zależy od gleby, mikroklimatu i wielu innych spraw. Trudno tak określić...
To były śliwy wiśniowe 'nigra', wielopienne, bo kupione jako...krzaczki i tak prowadzone. Niestety zachorowały na jakiegoś grzyba, zasychały im całe gałęzie z liśćmi (podobnie jak to jest u ozdobnych 'migdałków'), na pniach rosły jakieś grzyby (chyba huba), wiatry wyłamały kilka konarów i okazało się, że w środku były spróchniałe - od tego właśnie grzyba. Nie dało się ich uratować. U mnie - ze względu na bliskość rzeki i lasu - choroby grzybowe występują częściej. Na różach niestety też...
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Anitka 22:07, 13 mar 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7773
AgnieszkaW napisał(a)
Anitko, u mnie było podobnie, zaczęła się "sypać już w zeszłym roku. Twoja jest krótsza, więc stelaż aluminiowy o wiele mocniej trzyma. EM mówi, że nasza z szybkami raczej nie wyjdzie, bo powyginało ją nieco w te i we wte. No cóż, na razie na górę i dwa dłuższe boki założona jest folia szklarniowa, wydaje się być trwalsza od tego poliwęglanu... wichury i całą zimę wytrzymała.

Ewo, nie wiem, co ma Ania, muszę ją o to zapytać, bom sama ciekawa. Hmm, ja też myślałam, że jest o wiele trwalszy, niestety, 4-milimetrowy, tzw. komorowy poliwęglan to badziewie... Szkoda mi tylko wydanej kasy, bo gdybym wiedziała, że tak będzie, to prawdopodobnie zdecydowalibyśmy się na mniejszą, a lepszej jakości, np. taką jak Twoja. Ech...


Oj to szkoda. Mam nadziej, że ta wersja z folią Wam choć trochę posłuży. Też nie wiedziałam, że to takie badziewie będzie. Może gdyby poilwęglan był grubszy to by był trwalszy.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
sylwia_slomc... 22:54, 13 mar 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81664
Współczuję strat Dobrze, że nic gorzej
Ile razy patrzę na Twój ogród i widoki, i tę konsekwencję w doborze kolorów tyle razy mam wrażenie, że tak Raj wyglądać musi
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Margarete 01:17, 14 mar 2019


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Ej nie jest tak źle z tą wiosną u ciebie w jurajskim. Może kwiatów jeszcze nie masz ale żagwin za moment buchnie kolorem skoro już ma takie pąki.

Kącik włoski z ziołami w donicach i całym pozostałym anturażem będzie boski ,

Pokaż więcej tych twoich kociaków -dojrzewm do decyzji sprawienia sobie kolejnego zwierzaka-przyjaciela. Od czasu odejścia mojej Luny (dobermanki) ciągle odczuwam wokół suebie raką pustkę. Przed wzięciem kolejnego psa (ze schroniska tak jak poprzednie) powstrzymuje mnie sytuacja rodzinna i dużo dodatkowych obowiązków. Ale kot ? Może kot zapełniłby moją pustkę a jednocześnie byłby bardziej *bezobsługowy*. Nie wiem...ale coraz częściej myślę o kocie u mnie
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Magleska 07:21, 14 mar 2019


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18273
Agnieszka .... w jurajskim jest pięknie o każdej porze roku,nawet wczesnowiosennie

Bardzo współczuję straty szklarni .....niestety nie mamy wpływu na żywioły ....najważniejsze ,że Wam się nic nie stało
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
AgnieszkaW 08:38, 14 mar 2019

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Anitko, jakiś czas na pewno posłuży, bez szklarni nie wyobrażam sobie teraz funkcjonowania...

Sylwia, straty w szklarni były do przewidzenia...
A Raj, no cóż, myślę, że każdy z nas tęskni za taką swoją ziemską namiastką piękna - w różnych formach Dziękuję, że moja Ci się podoba

Małgosiu, powoli, ale już coraz więcej oznak nadchodzącej wiosny. Cieszę się, że podobają Ci się moje plany ogrodowe
Kociaka (kotkę) mamy tylko jednego, niestety ukochana kotka brązowa odeszła 1.5 roku temu, do tej pory nie wiemy, co się z nią stało... Osobiście polecam kotkę, bo bardziej jest zżyta z domem i domownikami, ale to moje zdanie (dużo zależy też od charakteru kota, każdy jest inny).

Madziu
, dziękuję za miłe słowa. Szklarnia nadal stoi, tylko trzeba ją troszkę zreperować...

Miłego dnia






____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Milka 09:12, 14 mar 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Cudna
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Joku 20:58, 14 mar 2019


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12062
Pasuje idealnie do dywanu . Bezpiecznie się u was czuje skoro tak leży.
Mój rudzielec tak samo zagina łapy.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Mala_Mi 23:29, 15 mar 2019


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Moja pokryta jest poliwęglanem.. gdzieś kiedyś robiłam porównane szkła i poliwęglanu.

Ogólnie na plus jest poliweglan, ma jedna tylko wadę, jak się rozszczelnią komory to zachodzi zielonym.

Mój poliwęglan jest na szklarni już od 2011 roku

I dalej się trzyma..spadło uszczelnienie komór od dołu i trochę podszedł zielonym.. ale to moja wina.

Od słońca deszczu i śniegu nic z nim się nie dzieje.. po protu jak się kupuje byle jaki poliwęglan, nie nadający się na warunki zewnętrzne (po taniości) to są takie potem efekty). Mój poliwęglan kosztował tyle co stelaż.. stalowy i ocynkowany.


Wiatr potrafił całą konstrukcje szklani przesunąć, bo niczym nie utwierdzona ale nic jej nie było. Drzwiami wiatr tak czasami postrzela, że się dziwie ze to się nie rozleciało w mak.. szyb bym już ze 200 razy nie miała.

Ma być odporny na UV i mój ma chyba 6mm.. sprawdzę przy innej okazji.Jest komorowy. Nie każdy się nadaje na szklarnię, ale producenci idą po taniości i wciskają najtańsze badziewie. A tanie to drogie.

Tyle mojej opinii.

Usunę potem foty by nie zaśmiecać Ci wątku. Na drugi raz też bym bez zastanowienia kupiła poliwęglan. Szkło działa jak soczewka, pali rośliny, może się rozbić, poza tym poliwęglan jest cieplejszy na chłodne dni. A na upały chłodniejszy.


Edit.
Zasięgnęłam rady fachowca...czyli mojego eMa.
Nasz poliwęglan ma grubość chyba 8mm. Ale to nie ma znaczenia. Problem z poliwęglanem że pęka pod wpływem światła i to w ciągu jednego sezonu, to to, ze się go montuje złą stroną.
Poliwęglan ma prawą i lewą stronę jedna jest odporna na UV a druga nie. Dlatego Wam się tak szybko rozleciał
Grubość ma znaczenie tylko do izolacji cieplnej, czym cieńszy powinien mieć gęściej podpory, zamocowany w łuk jak u mnie może mieć podpory rzadziej, jak proste powierzchnie to gęściej.. Wyszły u Was błędy typowo montażowe.. i stąd się rozleciało. Dodatkowo mógł to być poliwęglan marnej jakości.. Dobrze wiemy, ze "podróby" nie zawsze są dobre.

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
AgnieszkaW 18:50, 16 mar 2019

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Aniu, bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Nie miałam pojęcia, że poliwęglan ma dwie strony..., ale zastanawia mnie, nawet jeśli jest źle położony, dlaczego sypie się także od wewnątrz? Hmm, a może to jednak chodzi o jego jakość i grubość? Kupiliśmy szklarnię gotową, do samodzielnego montażu, poliwęglan był w zestawie... Nie usuwaj, proszę, fotek. Pokażę Emowi. Bardzo mi pomogłaś, buziaki
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies