Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Dzięki za wszystkie słowa otuchy. Dopóki nie położyli nowego asfaltu na drodze, to bylo ok, a w zeszłym roku wylali asfalt na starą warstwę i podwyższyli drogę, przez to spływa drogą i wjazdem przez bramę na naszą stronę (no i jeszcze z pól, które są powyżej). Jutro będę myśleć, co z tym fantem zrobić. Nie wiem jeszcze, jakie będą straty, bo rzeka w dole ma nadal bardzo wysoki stan i pewnie znowu nam śmieci naniesie. W ogrodzie największe straty są z wymywaniem ziemi na rabatach różanych i lawendowych przy schodach oraz przy skalniaku obok domu. Znowu trzeba będzie kilka taczek ziemi uzupełnić, bo podmyło korzenie róż (kilku). I u mnie niestety robione kanciki zamieniają się w czasie burzy w rwące rzeki, nie wszędzie mogę je robić, chociaż je lubię. Ot - żywioł. Pozdrawiam Was serdecznie
____________________
Agnieszka
Jurajski Ogród ***
Wizytówka