Turzce może wygodniej będzie zadołować w ziemi? U mnie bezproblemowo przezimowaly. Ale jesli masz miejsce w garażu t tez im nie zaszkodzi.
Ja lubię słoneczną jesień, jak każdą porę roku w ogrodzie Najbardziej nie lubię listopada i lutego....

No to super, to pojedziemy razem, w wiekszym gronie.
Jesli chodzi o giełde topewnie że tak tylko nie wiem czy nam na to wszystko wystarczy czasu, mamy do obejrzenia wystawe róż, pokazy florystyczne, jarmark z roslinami ( pewnie zejdzie nam tam duzo czasu...) no i zaprasza nas do siebie do ogrodu jedna z Ogrodowiskowiczek - Pani Przyroda.

Co do zimowania trawek z donicy to bede je zadołowywać gdzies w kacie ogrodu i tyle..... moze to lepsze niż znoszenie do garażu.

Ja też jestem za dołowaniem
Pozdrawiam

Małgosiu, piszesz "...spędziłam czas ogrodowo i pracowicie..." ta energia i do mnie przemawia
dziękuję za nią, bo tak jak Ty, czas spędzony wśród roślin uważam za najprzyjemniejszy... i Tobie życzę nieskończonej ilości spotkań na ogrodowym tarasie, takich jakie pięknie opisujesz
Lubisz trawy Małgosiu? Są bardzo wdzięczne, w przyszłym roku może dosadzę u siebie więcej gatunków, mam ogromne rozplenice, pięknie falują z wiatrem. Dodam jeszcze, że podzielam Twoją pasję - poznałam mazurskie jeziora pod żaglami startowaliśmy z Guzianki koło Mikołajem, a potem kilka tygodni swobodnego żeglowania
Pozdrawiam Małgosiu

Małgosiu, zgadzam sie z tobą, że początek września to fajny czas żeby korzystać z uroków ogrodów Pogoda zazwyczaj umiarkowana, a wiele roślin jeszcze pokazuję swoja urodę Mam nadzieję, ze dzisiaj lub jutro zdrowie pozwoli zajrzeć na moje włości, bo relację męża i zdjecia robione przez niego komórką niestety nie wystarczą. Patrzę na Twoje wrzosy i trawki i wiem, ze wrzosy nie dla mnie (kilka nieudanych prób zniechęciło mnie do nich kompletnie) a z trawkami zaczynam swoja przygodę i mam nadzieje, ze z sukcesem
pozdrawiam