ja też teraz rozgladam sie za bukiskami takimi kopnymi do obsadzenia nowj obwódki wokół zwirowego placyku... ceny raczej wysokie sa tam gdie znalazałm. A w tych Skierniewicach po ile były ? i jakie wysokie ?
Byłam byłam i to nawet z psem czyli że tak powiem byłysmy obie - ale sie moja psina nabiegała po tych przestrzeniach u Bogdzi...
Przywiozłam od niej kilka kolorów liliowców ( musieli z M nieźle sie natrudzic dla mnie żeby je nakopac i pooddzielac ...) i jeszcze jednego małego rodka dostałam i jeszcze jedna roslinke ( zpomniałam nazwy) taka która lubi słońce i rosnie dośc wysoko, kwitnie na biało - bo chciałam ją posadzic w okolicy puszek na smieci, żeby je troszke chociaz przesłonic - a tam jest patelnia bo to od południa i id sciany domu jeszcze tez grzeje latem, jak słonce mocno operuje.
Fotek nie robiłam bo nie wziełam aparatu, poza tym było juz późne popołudnie, niebo zachmurzone wiec niewatpliwie Bogdzi fotki w pełnym słońcu sa lepsze niz ja bym zrobiła.
Od ciebie wezme te 2 szt liliowców .. ale nie mam kiedy podjechac, dzis znów mam dodatkowa prace po pracy.. może jutro
Małgosiu, fajnie, że spotkanie u Bogdzi udało się i tyle skarbów przywiozłaś. Buksiki z ub. roku ze Skierniewic były właśnie kopane z gruntu, rosną u mnie obok stożków w nowym ogrodzie ( to te pojedyncze kuleczki). Kupowałam je po 5 zł. Bardzo ładnie się przyjęły. I takich właśnie będę szukać, bo są idealne na obwódki. Będziesz w Skierniewicach? Trzeba dograć miejsce spotkania. Buźka.
Czosnki też jeszcze zamówiłam ale karatwskie,z olbrzymich zrezygnowałam,u nas drożyzna.Chociaż bardzo mi się podobają.
Ja część cebulowych już posadziłam,reszta czekała grzecznie w koszyczkach w holu...plany były takie,że kępami kolorów chciałam posadzić resztę tulipanów przy pętelce bukszpanowej i tak by było...wczoraj odwiedziła mnie koleżanka z wnuczkiem Odprowadzając ją myślałam,że pęknę ze śmiechu...moje cebule tulipanowe tak skrzętnie posegregowane w koszyczkach włącznie z karteczkami jaka to odmiana,kolor...znalazły się na podłodze ładnie poukładane gęsiego jeden za drugim w dwóch rządkach
No nic będzie mieszanka bordowo-fioletowo-różowo-biała,też ładnie
Też miałam plany co do jednej rabaty by ją skończyć ale już odpuściłam,poczekam też do wiosny.
A swoje róże i trawy jak przetrzymasz przez zimę?Zakopcujesz w donicach ?
Miłego popołudnia Małgoś
Małgosiu, z czosnków polecam te olbrzymie, długo kwitną i są piękne, odmian Globmaster; u mnie były do czerwca, ale lubią wilgoć i niezbyt ostre słońce, wtedy są dłużej
Ja tez pobiegalabym u Bogdzi w ogrodzie, Aniu super haslo o zazdrosci wobec psa oplulam monitor
Malgosiu nie jedz do mnie specjalnie, ja wloze te liliowce do bagaznika i Ci przerzuce przez plot, jak dzisiaj pojade po Mloda, co Ty na to? oczywiscie nie ze nie zapraszam, ale okres taki ze nikt nie ma czasu, ja tez nie bardzo
Tak odnalazły sie...
To ja niepotrzebnie narobiłam szumu... dojechałam do domu to juz było ciemno, najpierw musiałam obsłuzyc psa...spacer, karmienie... a potem dopiero rozpakowywałam i nosiłam do ogrodu zakupy i sadzonki od Pani Przyrody i Karoliny. Dwie małe torebeczki z zóltymi iryskami zplątały mi sie w te trawy i po ciemku ich nie widziałam. Dlatego podniosłam larum ale rano nastepnego dnia jak wyszłam na taras to je znalazłam wśród tych trawek kupionych w Traczu... sierota jestem i tyle...