Pozwolę sobie nie zgodzić się z ta opinią.
Wprawdzie i tak bzu juz nie ma (tylko jeśli to był tylko sekator, to on i tak odrośnie)

Dwa lata temu kupiłam sadzonki truskawki zwisającej czy pnącej (już nie pamiętam dokładnie). Na tarasie w skrzynce sobie rosły i bardzo dzieciom do gustu przypadły, więc stwierdziłam, że porobię sobie sadzonki i do gruntu wsadzę i zobaczę, czy będą chciały rosnąć tak jak normalne truskawki. Okazało się, że owocują przynajmniej dwa razy w sezonie, są najwcześniejsze i do tego bardzo smaczne. Jak odgrzebię co to za odmiana, to dam Ci znać, a jak nie to obiecuję sadzonki. O ile oczywiście będziesz na nie chętna