Zanim odpowiem Wszystkim, jeden taki ogólny komentarz.
Jak to jest cudownie wrócić po całym dniu walki z upałem i zastać tyle komentarzy, pełnych troski, przemysleń, pomocy, spostrzeżeń....
Jesteście Cudowne Dziewczyny, skrzydła mi rosną, nawet ja nie ma powodu, bo tak jest miło z Waszego powodu
Za to Kocham to Forum, bo czuję się tu jak w domu, nawet bez wypasionego ogrodu ))))
Irenko, będę przesadzać
hakone - urośnie, nie ma wyjścia , jak urosnie podzielę i porozsadzam, tak jak z konwalnikiem.
Ja sie może przyznam tutaj to pewnej koncepcji - ja wiem jak rośliny się rozrastają, ale sadzę je tak, by wyglądały dobrze dzisiaj, jutro to ja zdecyduje co zrobić, jak będą wyglądać źle
Carpe diem - napisałam, to moje życiowe motto.
Tak w życiu, tak w ogrodzie - nawet w ogrodzie sie sprawdza
Anitko, łącznie z najnowszym wątkiem o terapii grupowej !!!!! )) odpowiadam:
Fakt, pomaga, skrzydła rosną, a biust ten sam .... he, he, bo mały.....
Dom, pies, ogródek - marzymy o tym Wszyscy, potem zmagania, ale warto się zmagać, bo każda sytuacja niesie nowe wartości, zmusza do odkrywania w nas samych niesamowitych pokładów energii, aktywności, ja jak widać znalazłam się na rozstaju dróg...
Teraz, bo potem będzie za późno na pewno... Tylko co ja zrobię....
ogrodnik lubi przesadzać... nie ma na to metody, ja to uwielbiam.
Konwalnik rosnie u mnie jak głupi! Właśnie wczoraj podzieliłam 3 malutkie kupione sadzonki na 6 .
Ma niemal codziennie nowe przysrosty. Rośnie niemal 24 na słońcu, ma wyściółkowane kamieniami, ma zawszde wilgoć.
Anito, mam wrażenie, że z Twoich oczu czytam wiele życiowej mądrości. Myślę też, że Ty też podjęłaś dobrą życiową decyzję, nawet jesli czasem brak Ci miastowego chaosu i udogodnień.
Tak jak napisałaś, każde rozwiązanie ma swoje + -
Ale takiego ogrodu w mieście miec nie sposób!