No to wszystko jasne!
No i trochę się wystraszyłam
Żartuję oczywiście, ale to niezwykły zawód, dla niezwykłych ludzi. Ja uważam, ze umieć słuchać, to jest sztuka niezwykła. Ja jej niestety nie posiadam....
Debro, poczytuję tu o twoich dylematach życiowych dotyczących ukochanego miejsca na ziemi - oczywiście podejmiesz słuszną decyzję, jakakolwiek by ona była...Pozdrawiam z afrykańskiego Jurajskiego Ogrodu, bo temperatury i slońce iście tropikalne u mnie (ale Ty chyba coś o tym wiesz, jak dobrze pamiętam przebywałaś w Afryce).
Umiesz umiesz słuchać, ale to urocze, że uważasz inaczej!
Pozdrawiam i idę spać, bo coś kiepsko dzisiaj spałam!
Pchły na noc, karaluchy pod poduchy i takie tam
Bieszczady jestem za 20 lat tam sie co roku tam urlopowałam i całe je schodziłam przenisiemy się tam obie i damy radę(żartuje) ale i ja bym tam się chętnie przeniosła może na emeryturze
Agnieszko, przyznam, że przejęłam afrykański tryb życia na te okoliczność.
Co to oznacza - bardzo oszczędny tryb życia, aktywność jedynie rano i wieczorem, w godzinach południowych - dom, sjesta, odpoczynek.
Generalnie znaczne spowolnienie życia, także emocjonalnie, to śródziemnomorskie 'come tomorrow' ma ogromny sens.
Nie warto się z niczym spieszyć, jak żar 40 stopni leje się z nieba.... i tak zdążymy...
Ja je znam Agnieszko z praktyki akurat afrykańskiej (7 lat!), ale ono jest takie samo w całym obszarze śródziemnomorza i myślę, że nie mamy wyboru, jak na najbliższe tygodnie przejąć ten styl.
Stres w upale jest bardzo niebezpieczny, dlatego to spowolnienie powinno dotyczyć także naszej dziennej agendy - mniej spraw, mniej zadań, więcej relaksu, wody, odpoczynku....
DZIEWCZYNKI kochane ja za wami nie nadążam,wróciłam do pracy po rocznej przerwie,ogród dopieściłam,dzisiaj zrobiłam tzw obchód tu zarasta ,tam zarasta,tu zebrać nasiona tam przyciąć,ach jak mi się marzy poranna kawka w ogrodzie ,a tu bieg i brak czasu.