Wkleję później u mnie zdjęcia z tegorocznego pobytu w Bieszczadach, zobaczysz w jakim kierunku idą zmiany. Przypomniało mi się piękne, greckie miasteczko, w którym chcąc się budować i mieszkać musisz zachować jego pierwotny styl. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

Krysiu, zgadzam się z Tobą, w Anglii dbałość o styl, historię jest ogromny, to mnie urzekło
Wrócę tam za rok, znowu podładuję akumulatory

A ja patrzę a u Ciebie Debruś żywa akcja będzie więcej światła pozdrówka

Poczytałam u Ciebie o morwie... Pamiętam ten smak z dzieciństwa, u moich rodziców rósł wysoki naturalny żywopłot z morwy. Były dwie odmiany, żółta i bordowa, bardzo lubiłam jej owoce, pamiętam że były bardzo słodkie... ciekawe czy dzisiaj by mi smakowały?

ale miałam sporo do nadrobienia, a wydawało mi się, że u Ciebie jestem na bieżąco
no powiem Ci, że poszalałaś z piłą, na szczęście nic Ci się nie stało! ja we wtorek dowiedziałam się, że mój znajomy miał wypadek i jest w kiepskim stanie i teraz chyba troszkę przewrażliwiona jestem! uważajcie na siebie!

a jutro już piątek jeny jak się cieszę

buziaki Kochana :*