Jasne, szczepione nie rosną w górę
Tylko jak patrzę na te szczepione drzewka w rozmaitych miejscach, to one takie biedne są, marnie ronsą na ogół, ale to może akurat takie przypadki.
Ja mam jedynie Iwę szczepiona, i nie powiem żeby zachwycała. Jest, niby rosnie, ale jakaś słaba jest.
Mam nadzieję, że Twoja Morwa bedzie się miała lepiej.
Z wianuszkiem, bo wcześniej były liście winorośli, po mrozie wszystko opadło, pusto się zrobiło, więc dodałam domkowi towarzystwo. Mieszkańców jeszcze nie ma, ale sądzę przed zimą ktos tam zawita
A u mnie to raczej zielono-żółto, szczególnie dzięki dławiszowi, bo ten na jesień robi się całkiem żółty.
Róża pomarszczona też zmienia kolor liści na żółte. Troche brakuje czerwieni, ale winobluszcz stracił liście kompletnie po tym mrozie.
Debro, bardzo ładny jesienny wianuszek, podsunęłaś mi fajny pomysł. chyba też sobie zrobię wianek na furtkę, ale z brzozowych gałązek...
Dzisiaj taki piękny dzień, idealny na małe i duże prace w ogrodzie... jestem za małymi...
Dziekuję Irenko, ja na tej malutkiej powierzchni staram się zadbać o każdy kącik, no bo to nie trudno
a te wianki to taka rustykalna zabawa, w sumie taki trochę ma charakter ten mój ogródeczek.