Deszcz spadł i atmosfera tych świąt osiągnęła swoje apogeum...
Dla kontrastu posiedziałam na działce i próbowałam zrobić wiklinową kulę

Gdybym sfociła moje żałosne próby, chyba miałabym na sumieniu kilka osób - możnaby zejść ze śmiechu

Na razie pełna porażka. Trochę wina sztywnych witek morwy, ale wiadomo, złej baletnicy.....
Nic to, będę pracować nad tym projektem.
A teraz roślinka, którą polecam: Ubiorek wiecznie zielony:
Może być do ogródków skalnych, ale też jako zadarniająca. Bardzo mało wymagająca, pięknie, ale nienachalnie się rozsiewa, tearz wokół tej kępki jest kilkanaście nowych roslinek. Nie wyrywam, zarosną mi ziemię pod Rokitnikami.
Moje trawy na dzień dziesiejszy
Trzcinnik Karl Forester + Carex Buchananii + Miłka
Festuca Scoparia, czyli Niedźwiedzie Futro, kępa duża i maluszki
Trawki od Irenki, które maja nowe wąsy
cdn