Ale mistrzowskie kanciki! Jesteś perfekcyjna! Dawno, dawno temu... pisałaś, że lubisz tylko proste linie Haha

Debro, a popatrz ja się teraz ubierają ludzie na ulicach w naszym mieście stołecznym według kalendarza czy według pogody? Codziennie jadąc do pracy nie mogę się nadziwić.

U nas też już pewnie zakręcili, chociaż nie byłam i nie wiem na pewno. Zwykle to się działo w październiku.

Też nie wiem, chyba dla wygody!
Całe szczęście, że od kilku lat przestali prąd na okres zimy wyłączać!

U mnie już wody do podlewania nie ma. Jest tylko pitna

robercie, dlatego trzeba walczyć o zmiany. Danusia wręcz każe podlewać rosliny, a zimozielone, to wiadomo, bez podlewania teraz, zimą będa miały ciężko. Woda powinna być do pierwszych mrozów, moim zdaniem. Wtedy wiadomo - trzeba zakręcić, bo rury popekają.

W tym roku już nic z tym nie zrobię, tym bardziej, że nie ma mnie na miejscu. Natura może troche pomoze w podlewaniu rabat

No pracuś jestem Zieleń nadal soczysta, sporo roslin jak w lecie.
Dzisiaj znowu - po nocnej wichurze - dzień jak z bajki.

Miłego dnia Edytko

Fajnie u ciebie popatrzeć miłego